Radamel Falcao musi zapłacić ponad 8 mln euro

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIE
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIE

Radamel Falcao musi zwrócić 8,2 miliona euro hiszpańskim organom podatkowym - informuje tamtejsza prasa. Kolumbijczyk miał dopuścić się malwersacji w czasach gry w Atletico Madryt.

O tym, że napastnik AS Monaco Radamel Falcao ma problemy z urzędem skarbowym w Hiszpanii, informowaliśmy już w maju. Wówczas "Marca" ogłosiła, że prokuratura oskarżyła piłkarza o defraudację 5,66 mln euro w latach 2012-2013, gdy Kolumbijczyk był zawodnikiem Atletico Madryt.

Teraz na jaw wyszły nowe fakty. Otóż jak dowiedzieli się hiszpańscy dziennikarze, Falcao będzie musiał zapłacić 8,2 mln euro zaległych podatków, jednak sam zainteresowany stawia warunki.

Falcao, który rozliczał się przez firmy założone w podatkowych rajach, czyli na Wyspach Dziewiczych, w Irlandii czy w Panamie, nie zaprzeczył ich istnieniu. Nie zamierza jednak płacić podatków za rok 2013.

Od połowy tamtego roku Kolumbijczyk był już graczem AS Monaco i twierdzi, że nie musiał rozliczać się z podatków w Hiszpanii. Jednak zdaniem prokuratury Falcao miał z premedytacją przenieść się do Monako, aby tylko uniknąć tamtejszego fiskusa.

Według mediów Falcao miał skonstruować system zależności, którego jedynym celem była ucieczka od płacenia podatków na Półwyspie Iberyjskim.

ZOBACZ WIDEO Kochanowski: Masłowski sparodiuje Hajtę z przyjemnością

Źródło artykułu: