Niecodzienna sytuacja na meczu Man Utd. Mourinho mógł zapobiec wyrzuceniu piłkarza z boiska
Sędzia spotkania Real Salt Lake - Manchester United zasugerował portugalskiemu trenerowi, by ten ściągnął z boiska Antonio Valencię. W ten sposób "The Special One" uchroniłby piłkarza przed karą w postaci czerwonej kartki. Trener jednak odmówił.
Podczas spotkania rozgrywanego w Sandy (stan Utah) doszło do niecodziennej sytuacji. W 68. minucie czerwoną kartkę zobaczył Antonio Valencia, który zaatakował Sebastiana Saucedo. Po meczu wyszło na jaw, że zespół z Premier League mógł uniknąć gry w osłabieniu przez niespełna pół godziny.
O szczegółach opowiedział Mourinho. Po faulu Valencii do Portugalczyka podszedł arbiter Allen Chapman. Zasugerował on trenerowi Man Utd, by ten ściągnął z boiska ekwadorskiego piłkarza. Mourinho się na to nie zgodził. Wówczas Chapman pokazał Valencii "czerwień".
Jose Mourinho reveals that Antonio Valencia was sent off against Real Salt Lake after he refused to substitute him https://t.co/OknOihhlBK pic.twitter.com/9bQK0Qsprv
— MailOnline Sport (@MailSport) 18 lipca 2017
Dlaczego Mourinho nie chciał "uratować" Valencii? - Sędzia poprosił mnie, bym zmienił piłkarza, ale tego nie zrobiłem, bo nie zgadzałem się z decyzją o czerwonej kartce - stwierdził trener Man Utd w angielskich mediach. - Poza tym było to dla nas dobre doświadczenie, gdy graliśmy z jednym zawodnikiem mniej - dodał.
Saucedo, którego sfaulował Valencia, opuścił boisko na noszach i zakończył udział w sparingu. Wcześniej to Amerykanin ostro potraktował Juana Matę (będzie pauzować przez tydzień), o co pretensje miał Mourinho. - Saucedo był naprawdę agresywny w drugiej połowie - stwierdził trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldinho w Czeczenii. Zaprosił go prezydent