Tomasz Kafarski: Przed nami bardzo trudna misja
Trener Tomasz Kafarski przejął drużynę Górnika Łęczna po Franciszku Smudzie i miał niespełna trzy tygodnie, by przygotować ją do rywalizacji w Nice I lidze. Mimo wszystko nie traci optymizmu przed rozpoczęciem sezonu.
Górnik postawił na szkoleniowca doświadczonego w pierwszoligowych bojach. Kafarski prowadzi drużyny na tym poziomie rozgrywkowym od 2013 roku. Pod jego wodzą zielono-czarni rozegrali dwa mecze sparingowe - zremisowali 2:2 z Radomiakiem Radom, a na zakończenie okresu przygotowawczego pokonali 2:1 Maccabi Netanya. - Ostatni mecz napawa mnie optymizmem. Cieszę się z tych prawie trzech tygodni pracy. Dużo czasu poświęciliśmy na organizację gry w nowym ustawieniu. Wydaje mi się, że już w pierwszym meczu będziemy stanowić drużynę, która będzie w stanie skutecznie walczyć o trzy punkty - podkreśla Kafarski.
Łęczyński zespół miał zostać oparty na kilku zawodnikach, którzy zostali po spadku z Lotto Ekstraklasy i wzmocniony młodymi graczami. Przynajmniej na początku sezonu ten plan weźmie w łeb, gdyż kontuzje leczą: Dariusz Jarecki, Przemysław Pitry, Radosław Pruchnik i Łukasz Tymiński, czyli doświadczeni piłkarze podstawowego składu. - Każdy z nich ma uraz, który wyeliminuje go nie tylko z najbliższego meczu, ale pewnie i z kilku najbliższych. Jarecki wypadł na około cztery tygodnie, natomiast najbliżej powrotu na boisko jest Pruchnik - informuje Kafarski.
Rywalizację w Nice I lidze Górnik rozpocznie w sobotę od wyjazdowego starcia z beniaminkiem Odrą Opole. Początek meczu o godz. 17:00.
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu