Smutny i pusty jest w piątkowym parny wieczór był stadion Ruchu. Chorzowianie dwa najbliższe mecze ligowe w roli gospodarza muszą rozegrać bez kibiców. Dodatkowo do 15 sierpnia Niebiescy nie mogą zgłaszać do gry nowych graczy.
Faworytem potyczki był Chrobry, ale Ruch postawił rywalom trudne warunki. Chorzowianie grali ambitnie, czym potrafili maskować niedoświadczenie i piłkarskie niedoskonałości. W 1. połowie głogowianie mieli jedną wyśmienitą okazję. W 26. minucie Mateusz Machaj uderzył z rzutu wolnego w poprzeczkę. Kilka centymetrów niżej i padłby gol.
Gospodarze tak blisko zdobycia gola nie byli, jednak mogły podobać się ich niektóre akcje. Tak było m.in. w 19. minucie kiedy prawy obrońca Gracjan Komarnicki ograł kilku zawodników i w dobrej sytuacji przestrzelił.
Chwilę przed przerwą głogowianie domagali się rzutu karnego i prawdopodobnie mieli rację. Po strzale jednego z graczy Chrobrego Bartosz Nowak powiększył obrys ciała i odbił piłkę ręką. Sędzia nakazał grać dalej.
ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Możemy mieć głowy podniesione do góry (WIDEO)
Drugą część od ładnego, ale minimalnie niecelnego strzału z dystansu rozpoczął Bartosz Nowak. W kolejnych minutach to chorzowianie starali się prowadzić grę, jednak w decydujących momentach zawodzili. W 58. minucie kilku zawodników minął Miłosz Przybecki, ale pomocnik już w ekstraklasie pokazał, że w łatwych sytuacjach pudłuje. Chrobry do siatki chorzowian trafił w 61. minucie. Chwilę wcześniej strzelec Karol Danielak zagrał ręką i arbiter słusznie trafienia nie uznał.
Grzegorz Niciński starał się pobudzać swoich podopiecznych i dość szybko przeprowadził trzy zmiany licząc na to, że dysponujący krótką ławką i młodym składem Ruch fizycznie nie wytrzyma tego spotkania.
W ostatnim kwadransie to właśnie głogowianie starali się prowadzić grę i zdobyć zwycięskiego gola. Ruch szans szukał w kontrach. W 76. minucie gorąco było pod bramką Niebieskich. Jednak Hrdlicka zatrzymał szarżującego Konrada Kaczmarka. W odpowiedzi mocny strzał z ok. 17 metrów Nowaka odbił przed siebie Janicki, poprawka Łukasza Siedlika były bardzo niecelna.
Chrobry długo nie potrafił stworzyć sobie kolejnej dobrej okazji, ale w końcu objął prowadzenie. Prosta strata chorzowian na własnej połowie, goście szybko rozegrali piłkę. Dośrodkowania w polu karnym wyszedł Konrad Kaczmarek, który ładnym strzałem zdobył zwycięską bramkę dla głogowian.
Ruch mógł wyrównać w 88. minucie. Po świetnym podaniu Komarnickiego Przybecki został zablokowany. Chwilę później strzał Nowaka odbił na róg Janicki. W 90. minucie w przeciągu kilkudziesięciu sekund dwie żółte kartki otrzymał Komarnicki.
Chorzowianie nie byli w stanie doprowadzić do remisu i po raz drugi z rzędu przegrali 0:1 nie będąc słabszym zespołem od rywala.
Ruch Chorzów - Chrobry Głogów 0:1 (0:0)
0:1 - Kaczmarek 83'
Składy:
Ruch Chorzów:
Libor Hrdlicka - Gracjan Komarnicki, Kacper Czajkowski, Miłosz Trojak, Adam Pazio - Maciej Urbańczyk, Michał Walski - Miłosz Przybecki, Bartosz Nowak, Kamil Słoma (74' Łukasz Siedlik) - Jakub Arak (74' Artur Balicki).
Chrobry Głogów:
Sławomir Janicki - Przemysław Stolc, Seweryn Michalski, Karol Danielak, Michał Ilków-Gołąb - Michał Borecki (65' Jakub Bach), Michał Pawlik, Łukasz Szczepaniak, Mateusz Machaj, Serhij Napołow (60' Bartosz Machaj) - Przemysław Trytko (60' Konrad Kaczmarek).
Żółte kartki:
Trojak, Komarnicki 2 (Ruch) oraz Pawlik, Danielak (Chrobry).
Czerwona kartka:
Komarnicki (Ruch) /90', za 2 żółte/.
Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).
Mecz bez udziału publiczności.