- Nie ukrywam, że chciałbym aby zagrał w Puławach. To okaże się po badaniach, które codziennie przeprowadzamy - tak o ewentualnym występie Miroslava Radovicia w pucharowym spotkaniu z Wisłą mówił w piątek Jacek Magiera, szkoleniowiec warszawskiej drużyny.
Teraz wiemy, że Serba zabraknie w meczu w Puławach. Radović nadal odczuwa kontuzję kolana, nie pojechał z drużyną nad przedmeczowe zgrupowanie - takie informacje podał "Przegląd Sportowy".
To spory problem dla Jacka Magiery, któremu brakuje typowej "dziesiątki". Na razie w tej roli słabo sprawdza się Cristian Pasquato, którego Legia pozyskała w letnim okienku transferowym. - Potrzebna jest cierpliwość - podkreśla szkoleniowiec warszawskiego zespołu.
33-letni Radović w rundzie wiosennej sezonu 2016/2017 zmagał się z urazem kolana, który mocno mu doskwierał. Serb mówił, że przez kontuzję nie mógł rozwinąć skrzydeł. Grał, bo chciał pomóc Legii Warszawa zdobyć mistrzostwo. Ten cel udało się zrealizować. Spekulowano, że latem piłkarz może przejść zabieg, ale ostatecznie obyło się bez operacji. Na razie nie wiadomo, kiedy zawodnik będzie do dyspozycji trenera Jacka Magiery.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Najtrudniejszy konkurs w karierze. Scenariusz był inny (WIDEO)
Był Lesnodorski to była Legia,nie ma jego i Legia powoli przestaje funkcjonowac...