Puchar Polski: Zagłębie gra dalej, Jagiellonia za burtą

PAP / PAP/Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Piłkarze Zagłębia Lubin
PAP / PAP/Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Piłkarze Zagłębia Lubin

Jagiellonia żegna się z Pucharem Polski. Po wyrównanym meczu białostoczanie przegrali w Lubinie z KGHM Zagłębiem 1:2. Od 61. minuty goście grali w dziesiątkę po bezmyślnej drugiej żółtej kartce dla Bartosza Kwietnia.

Ireneusz Mamrot i Piotr Stokowiec nie odpuścili Pucharu Polski. W porównaniu do ligi zmiany w składach były, ale kluczowi zawodnicy, od których zależy postawa drużyn wybiegli na boisko. Grą Miedziowych dowodził Filip Starzyński, białostoczan prowadził do walki Arvydas Novikovas. Obaj nie zagrali jednak wielkiego meczu. Reprezentant Polski miał zadziwiające jak na niego problemy z celnością zagrań, a Litwin wybiajający stałe fragmenty gry w zdecydowanej wiekszości przypadków podawał do rywali.

W pierwszej połowie to Jagiellonia miała więcej okazji, ale gola zdobyło Zagłębie. Była 34. minuta, Bartłomiej Pawłowski wypuścił w uliczkę Arkadiusza Woźniaka, a ten zamiast uderzać przytomnie zagrał do Jarosława Kubickiego. Gdyby pomocnik gospodarzy spudłował byłby pośmiewiskiem, ale nie pomylił się.

Druga połowa przypominała pierwszą. "Jaga" starała się wyrównać, ale zamiast remisu, prowadzenie podwyższyło Zagłębie. Odblokował się Starzyński, który wreszcie odczarował nogę i precyzyjnie dograł z rzutu wolnego na głowę Łukasza Janoszki. Gospodarze mieli ułatwione zadanie, bo chwilę wcześniej bezmyślnym zagraniem na drugą żółtą kartkę "popisał się" Bartosz Kwiecień. Pierwszy pełnowymiarowy mecz nowego zawodnika Jagiellonii okazał się niewypałem i przedwczesnym prysznicem.

Wicemistrzowie Polski zawsze daleko zachodzili w Pucharze Polski, ale tym razem ich przygoda trwała krótko. Białostoczan stać było jedynie na honorowe trafienie w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Novikovas uderzył z rzutu wolnego, a piłka odbiła się od głowy Pawłowskiego i zaskoczyła Konrada Forenca. Na "coś więcej" zabrakło czasu.

KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
1:0 - Jarosław Kubicki 34'
2:0 - Łukasz Janoszka 63'
2:1 - Arvydas Novikovas 90'

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Aleksandar Todorovski, Bartosz Kopacz, Jarosław Jach, Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Sasa Balić (66' Daniel Dziwniel), Filip Starzyński, Łukasz Janoszka (86' Paweł Żyra), Arkadiusz Woźniak (73' Jakub Świerczok), Bartłomiej Pawłowski.

Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Zygmunt Gordon, Dawid Szymonowicz (70' Fiodor Cernych), Gutieri Tomelin, Guilherme Sitya, Taras Romanczuk, Bartosz Kwiecień, Dmytro Chomczenowskyj (70' Karol Świderski), Arvydas Novikovas, Cillian Sheridan, Łukasz Sekulski (64' Ivan Runje).

Żółte kartki: Janoszka, Dziwniel (Zagłębie) oraz Novikovas, Kwiecień, Kelemen (Jagiellonia).

Czerwona kartka: Kwiecień (Jagiellonia) - 61 /za drugą żółtą/.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Widzów: 4 839.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara (WIDEO

Komentarze (5)
avatar
JagaFunJaga
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i daj Pan kuźwa grac Popsilowi, by jak najszybciej się rozkręcił i zdobył zaufanie graczy na boisku, bo piłkarz ma niesamowity potencjał aż dziw bierze że zgodził się grac w Polskiej Lidze 
avatar
JagaFunJaga
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no chyba że byśmy grali jak Legia z II ligowcem to przy tym składzie mógłbym uznać że Pan szczerze mówił że podchodzicie poważnie do Pucharów, liczę że z Korona będzie chociaż remis 
avatar
JagaFunJaga
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak się 6 zawodników w podstawowej 11 wystawia rezerwistów, takie są efekty, tylko następnym Panie Irku niech Pan nie daje wywiadów że traktujecie poważnie puchary itd. ja w pełni rozumiem że p Czytaj całość
avatar
Bogdan Gwóźdź
9.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze, nie umie reprezentować naszej piłki w Europie 
avatar
Andy Iwan
9.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jagielonia znowu wtopila to już zjazd w dół na dłuższy czas