Od lipca Widzew Łódź należy do firmy Murapol, która zamierza przywrócić czterokrotnym mistrzom Polski dawny blask, nie szczędząc przy tym grosza. W miniony wtorek nowym trenerem III-ligowca został jeden z najbardziej utytułowanych polskich szkoleniowców wszech czasów - Franciszek Smuda.
Za kadencji "Franza" Widzew nie zakontraktował jeszcze żadnego zawodnika, ale były selekcjoner reprezentacji Polski zamierza z przytupem rozpocząć swoją czwartą kadencję w Widzewie. Smuda chce bowiem sprowadzić do Łodzi Semira Stilicia, czyli jednego z najlepszych obcokrajowców, jacy kiedykolwiek grali w Ekstraklasie. Taką informację przekazał na Twitterze dziennikarz "Super Expressu", Piotr Koźmiński.
Teraz coś co zabrzmi kosmicznie. Usłyszałem, że Widzew chciałby... Semira Stilicia oferując duuuuży kontrakt. Sam nie wiem, czy wierzyć:)
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) 10 sierpnia 2017
Stilić jest wolnym zawodnikiem, odkąd 20 lipca rozwiązał kontrakt z Wisłą. Bośniak był tylko zmiennikiem w wizji Kiko Ramirez i wszyscy zainteresowani doszli do wniosku, że lewonożny pomocnik powinien opuścić Reymonta 22.
Ogólny bilans 30-latka w polskiej lidze to 35 goli i 46 asyst w 172 występach. Pracował na ten dorobek w barwach Lecha Poznań (2008-2012) i wspomnianej Białej Gwiazdy, z którą był związany dwukrotnie - w latach 2014-2015 i 2017.
Co ciekawe, w 2008 roku Stilić trafił do Lecha za sprawą Smudy, a sześć lat później "Franz" sprowadził Bośniaka też do Wisły.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: karne pompki piłkarzy Barcelony