Kamil Grosicki nigdzie się nie rusza? "To bardzo ważny piłkarz, mam nadzieję, że zostanie"
Premierowy gol Kamila Grosickiego w Hull City wywołał poruszenie w kwestii przyszłości Polaka. Głos zabrał menedżer Tygrysów Leonid Słucki, który nie wyobraża sobie, żeby Grosicki miał odejść.
Jednak Kamil Grosicki ma marzenie, żeby wrócić do angielskiej elity. Poczuł już smak Premier League i chciałby tam wrócić. Póki co, jest jednak zawodnikiem Hull City i trudno wyrokować, czy tak zostanie. Do końca okienka pozostało coraz mniej czasu, a większość zespołów z angielskiej ekstraklasy już się wzmocniło.
Słucki już w połowie lipca zapowiedział, że to koniec wyprzedaży zawodników. Grosicki był w grupie tych, co mieli odejść, ale sezon rozpoczął w The Championship. Już w pierwszym meczu z Aston Villą pokazał, że na tle swoich kolegów z drużyny jest wyróżniającą się postacią. Potrafił przeprowadzić indywidualną akcją, a przede wszystkim wypracował bramkę.
W drugiej kolejce bohaterem już nie był, bo przyćmił go Abel Hernandez, strzelec hat-tricka. Jednak premierowy gol Grosickiego - i to po uderzeniu głową - nie przeszedł bez echa.
ZOBACZ WIDEO Austria w końcu zwycięska! Trzy punkty zostają w Wiedniu- To był jego pierwszy gol dla Hull City i jest bardzo szczęśliwy. Wszyscy są zadowoleni z niego. On jest naprawdę ważnym graczem dla naszego zespołu - podkreśla Słucki po czym dodaje: - Na treningach było sporo żartów, że strzela bramki na zajęciach, a w poważnych meczach już nie.
Także gazeta "Hull Daily Mail" poświęciła 29-latkowi sporo miejsca. "Grosicki był w centrum spekulacji, łączącymi go z odejściem, ale Słuckiy chce, aby Grosicki stał się liderem w drużynie, która będzie walczyła o awans" - piszą dziennikarze.
Podkreślają jednak, że w pierwszej połowie zanotował "ogromne pudło".
Grosicki po dwóch meczach ma gola i asystę, a Hull cztery punkty. W następnej kolejce zagra jednak z Wolverhampton Wanderers, które ma 6 "oczek" i jest jednym z głównych z kandydatów do awansu do Premier League.