Piłkarze Niebieskich, którzy wiosną prezentują się dobrze przede wszystkim w rozgrywkach pucharowych twierdzą, że są w stanie pokonać każdego rywala. Chorzowianie zdają sobie sprawę, że niezależnie na kogo trafią, to awansu do finału nikt im nie podaruje. Niebiescy szansy na zdobycie krajowego trofeum upatrują w fakcie, że Lech, Legia i Polonia w dalszym ciągu walczą o tytuł mistrza Polski i grę w Pucharze Polski mogą potraktować ulgowo, wszystkie "armaty" kierując głównie na ligę. - Czekamy do środowego losowania. Fajnie by było zagrać w finale z Lechem - stwierdził Marcin Zając. - Chyba trochę się zapędziłem - dodał z uśmiechem piłkarz, który zapomniał, że przed chorzowianami jeszcze półfinał. - Zdaniem wielu nie pasujemy do tego towarzystwa. Jeśli w pozostałych klubach też tak myślą to znaczy, że jesteśmy najsłabsi - stwierdził szkoleniowiec Ruchu Chorzów, Bogusław Pietrzak. - Nie powiem kogo chciałbym wylosować. Niech nas sobie dobierają i niech się o nas biją - dodał trener trzykrotnych zdobywców Pucharu Polski.
Przypomnijmy, że finał rozgrywek o krajowy puchar odbędzie się 6 czerwca na Stadionie Śląskim. Półfinały zaplanowano z kolei na 29 kwietnia i 6 maja.