Kiko Ramirez o zamachach w Katalonii. "To była dla mnie długa i trudna noc"
Hiszpański trener Wisły Kraków, Kiko Ramirez mocno przeżył czwartkowe ataki terrorystyczne w Barcelonie. - To była dla mnie długa i ciężka noc - mówi Katalończyk.
- To tragiczne wydarzenie. Odczułem je mocno, zwłaszcza że drugi z zamachów miał mieć miejsce dziesięć kilometrów od mojego rodzinnego miasta. Również Barcelona leży niedaleko mojego domu. To była dla mnie długa i ciężka noc dla mnie - przyznaje pochodzący z Tarragony Kiko Ramirez.
- Mam w rodzinie policjantów. Wiem, że to bardzo trudny czas dla wszystkich. Wiem też, że zrodziła się solidarność między ludźmi, wszyscy starają się sobie pomagać - komentuje opiekun Białej Gwiazdy.
Trener Wisły przyznaje, że czwartkowe zamachy nie zaskoczyły Hiszpanów: - Cały czas obowiązywał alert w związku z zagrożeniem terrorystycznym, więc trudno mówić, że nikt tego się nie spodziewał. Z drugiej strony, gdy coś takiego się dzieje, człowiek nigdy na coś takiego nie jest do końca przygotowany.
ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Nie spuszczamy głów