Kończy się kolejny tydzień, a sprawa transferu Ousmane Dembele do Barcelony nie ruszyła z miejsca. Zarówno Bundesliga, jak i La Liga wystartowały w ten weekend, jednak nie zobaczyliśmy go w barwach Borussii Dortmund i nie zobaczymy w składzie Dumy Katalonii.
Zniecierpliwiony brakiem decyzji Barcelony wobec piłkarza jest już Hans-Joachim Watzke. Borussia chce bowiem za zawodnika 150 milionów euro, a Blaugrana na ten moment proponuje 90 mln plus 30 mln w bonusach.
- Decyzja należy do nich. Muszą się zdecydować i to nie jest wyjątkowo trudne. Mają przecież tylko dwa wyjścia - powiedział lekko zirytowany prezes BVB.
Dodajmy, że na dogadanie się obu klubom zostało już niewiele czasu. 30 sierpnia kończy się letnie okno transferowe, a pozostanie 20-latka w stolicy Westfalii byłoby chyba najgorszym wyjściem dla wszystkich.
Dembele został przecież zawieszony przez Borussię za niestawienie się na treningu, co bardzo nie spodobało się także innym piłkarzom drużyny. Jego niedojrzałe zachowanie zirytowało m.in. Sokratisa Papasthatopoulosa.
- Ousmane nie może robić wszystkiego, co mu się podoba. Żaden zawodnik nie jest ważniejszy od klubu. Powrót do zespołu? Trudno powiedzieć, czy to w ogóle możliwe - ocenił grecki obrońca.
ZOBACZ WIDEO Falstart RB Lipsk. Zobacz skrót meczu z Schalke [ELEVEN SPORTS]
"Dembele został przecież zawieszony przez Borussię za niestawienie się na treningu, co bardzo nie spodobało się także innym piłkarzom druży Czytaj całość