Niechlubny rekord Sergio Ramosa. Kapitanowi Realu Madryt znów puściły nerwy

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Segio Ramos w koszulce Realu Madryt
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Segio Ramos w koszulce Realu Madryt

Sergio Ramos nie dokończył niedzielnego spotkania Realu Madryt z Deportivo La Coruna (3:0). Hiszpan obejrzał dwie żółte kartki, w efekcie czego przeszedł do niechlubnej historii La Ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Kapitan Realu Madryt znany jest ze swojego wybuchowego charakteru. Sergio Ramosa emocje poniosły również w niedzielnym spotkaniu z Deportivo La Coruna. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a pojedynek mieli pod kontrolą, jednak Hiszpana na początku drugiej połowy skutecznie sprowokował Fabian Schaer, który w odwecie dostał cios otwartą ręką w twarz.

To nie był jednak koniec problemów Ramosa. W doliczonym czasie gry został ukarany drugą żółtą kartką za uderzenie łokciem Borję Vallę. - Sędzia zapisał, że groźnie atakowałem ramieniem? Nie robiłem tego, ale każdy ma swoją interpretację. Widziałem 10 powtórek i nie widzę tam tego. Jednak trzeba szanować wszystkie decyzje - tłumaczy 31-latek.

Wydarzenia na El Riazor spowodowały, że środkowy obrońca pobił niechlubny rekord La Ligi. Dla reprezentanta Hiszpanii była to 23. czerwona kartka obejrzana w koszulce Realu Madryt i 18. otrzymana tylko w rozgrywkach ligowych. Ramos wyrównał niechlubne osiągnięcia Pablo Alfaro i Xaviego Aguado.

- 18 czerwonych kartek w ponad 400 meczach w Realu w Hiszpanii, a w reprezentacji w 143 żadnej? Cóż, to prawda, że pewnie sędziowie w Lidze Mistrzów czy w meczach międzynarodowych pozwalają na więcej. Może powinniśmy popatrzeć mocniej na angielski futbol, gdzie daje się więcej grać oraz podejmuje odpowiednie decyzje po spotkaniach, gdy piłkarz próbuje oszukiwać czy symulować. Wtedy dostaje kary. Uważam, że dzięki temu nasza liga byłaby lepsza, ale to nie zależy od nas - broni się kapitan Realu.

Jest już pewne, że w skutek dwóch żółtych kartek, piłkarz Królewskich nie zagra w następnej kolejce La Ligi przeciwko Valencii na Santiago Bernabeu. Los Blancos zamierzają jednak odwołać się od drugiego napomnienia dla stopera.

ZOBACZ WIDEO FC Barcelona wygrała dla Barcelony. Wielki pech Messiego - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
Antymadridista
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
imbecyl poczuł sie kimś. 
LukaszLdz
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za 1 sytuację należała się czerwień...