Chodzi o wielką różową świnię z UEFA, która bogaci się kosztem Legii Warszawa - takie było przesłanie oprawy zaprezentowanej przed meczem eliminacji Ligi Europy z Sheriffem Tyraspol (1:1). Fani przygotowali też transparent w języku angielskim przypominający o karze 35 tys. euro, jaką Legia otrzymała za powstańczą oprawę z meczu wcześniejszego. Ponadto odpalili race.
Temu, że UEFA wszczęła wobec stołecznego klubu postępowanie dyscyplinarne, nie ma więc co się dziwić. Pirotechnika jest zabroniona, obrażanie UEFA też nie jest bezpośrednio związane z wydarzeniem sportowym. A tylko oprawy dotyczące meczów są teoretycznie dozwolone.
Fani Legii już kiedyś zaprezentowali podobne kibicowskie dzieło, gdy UEFA ukarała klub walkowerem za mecz z Celtikiem Glasgow (zagrał w nim nieuprawniony zawodnik, Bartosz Bereszyński). Wtedy stołeczny klub musiał zapłacić do kasy 80 tys. euro.
Kara będzie i teraz. To jest jasne. Ale jak widać nie dla wszystkich.
UEFA- szczegolna troska o Legie, Komisja Europejska- szczegolna troska o Polske... Panie Boze ,chron nas od przyjaciol etc. https://t.co/ttsMXkAOOF
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) 21 sierpnia 2017
Ryszard Czarnecki to europoseł, ale też - jak pewnie sam o sobie mniema - człowiek sportu. Pracował w Polskim Związku Piłki Nożnej, starał się o jego szefowanie. Niedawno marzyła mu się również posada szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, do pewnego etapu uczestniczył w grze o fotel. Potem zrezygnował. Otóż Czarnecki doskonale powinien wiedzieć, że Legia zapłaci karę, bo takie są przepisy.
Zresztą, w odpowiedziach na swój wpis dosyć szybko został sprowadzony na ziemię. W dyskusję włączył się m.in. Mikołaj Wójcik z "Faktu", ale też agent Roberta Lewandowskiego i były poseł PO, Cezary Kucharski.
"Panie pośle, niestety ale współkibice mojego ukochanego klubu zrobili i konsekwentnie robią wiele by być ulubieńcami UEFA. A to kosztuje" - napisał ten pierwszy. "Koszt to drewniana chatka i 3 liga w Europie a potencjał Legii to lider Europy Śr-Wsch!" - odpowiedział Kucharski (pisownia oryginalna).
Potem Czarnecki pisał jeszcze o stosowaniu podwójnych standardów wobec Legii.
O podwójnych standardach wobec Polski europoseł mówił z kolei w poniedziałek w Sejmie. Jak grzmiał, dla Komisji Europejskiej są równi i równiejsi. Dziwił się, że w obliczu narastającego terroryzmu komisja ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego w najbliższym czasie zajmie się sytuacją w naszym kraju.
- Polska będzie robić swoje, polski rząd, wspierany przez polskich europosłów, nie będzie ulegać naciskom (Unii Europejskiej - przyp. red.), zwłaszcza gdy chodzi o politykę imigracyjną - mówił Czarnecki.
Decyzja w sprawie Legii zapadnie najprawdopodobniej w piątek (25.08.). W czwartek z kolei mistrzowie Polski rozegrają rewanżowy mecz z Sheriffem Tiraspol w eliminacjach Ligi Europy. W Warszawie Legia niestety zremisowała 1:1 i to rywal jest w lepszej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]