Vadis Odjidja-Ofoe strzelił gola na 2:1 w pierwszym spotkaniu z HNK Rijeka. Trafienie byłego Legionisty odwróciło układ sił w dwumeczu. To Chorwaci, a nie Olympiakos Pireus musieli zaatakować w rewanżu. We wtorek Vadisa ponownie nie zabrakło w jedenastce Besnika Hasiego.
Po kilkunastu minutach Hasi zaczął się denerwować i wyganiać swoich podopiecznych spod własnego pola karnego. Stefanos Kapino obronił w pierwszym kwadransie strzał z rzutu wolnego, a ponadto w 13. minucie ratował go na linii obrońca po uderzeniu Mario Gavranovicia. Jeszcze w 21. minucie Alexander Gorgon nie trafił szczupakiem w bramkę z czystej pozycji.
Olympiakos wymierzył karę za nieskuteczność. W 25. minucie Marko Marin wykorzystał sytuację sam na sam i wyprowadził klub z Grecji na prowadzenie. Asystował w tej akcji Vadis Odjidja-Ofoe. Po trafieniu na 1:0 w rewanżu i 3:1 w dwumeczu na trybunach zrobiło się ciszej, a piłkarze HNK przestali stwarzać sytuacje podbramkowe.
Olympiakos potwierdzał, że potrafi rozgrywać mecze na wyjeździe, co pokazał w poprzedniej rundzie, kiedy wygrał na stadionie Partizana Belgrad. Na dodatek miał szczęście, że Chorwaci razili nieskutecznością. Hasi obserwował wydarzenia z coraz mniejszym zdenerwowaniem. Jego podopieczni utrzymali korzystny wynik.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona wygrała dla Barcelony. Wielki pech Messiego - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W poprzednim sezonie Hiszpanie stracili drużynę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Villarreal CF nie poradził sobie w IV rundzie z AS Monaco. Sevilla FC uczyła się na błędach ligowego znajomego i zwyciężyła na wyjeździe 2:1 z Istanbul Basaksehir. Mimo to w rewanżu było ciekawie. W 18. minucie Eljero Elia wyprzedził obrońców z Sewilli i wepchnął piłkę z bliska do bramki. Od tego momentu drużyna znad Bosforu potrzebowała tylko gola do awansu.
Dopiero w 53. minucie Sevilla FC ostudziła zapał przyjezdnych golem na 1:1 w rewanżu. Była to bramka podobna do tej Istanbul Basaksehir. Tym razem w roli egzekutora wystąpił Sergio Escudero. Rewanż zakończył się remisem 2:2, który premiował awansem zespół z Andaluzji. Doprowadzili do niego Wissam Ben Yedder i Edin Visca.
NK Maribor potrzebował tylko 16 minut, żeby odrobić stratę z pierwszego meczu z Hapoelem Beer Szewa. Do zbyt krótko wybitej piłki dopadł Mitja Viler i huknął prosto do siatki. NK Maribor zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów po raz trzeci w historii. Dotychczas wygrał w niej tylko jeden mecz, więc ma pole do poprawy. Kapitanem pokonanego Hapoelu był Maor Melikson.
IV runda eliminacji Ligi Mistrzów:
HNK Rijeka - Olympiakos Pireus 0:1 (0:1)
0:1 - Marko Marin 25'
Wynik dwumeczu: 1:3. Awans: Olympiakos
Sevilla FC - Istanbul Basaksehir 2:2 (0:1)
0:1 - Eljero Elia 18'
1:1 - Sergio Escudero 53'
2:1 - Wissam Ben Yedder 76'
2:2 - Edin Visca 83'
Wynik dwumeczu: 4:3. Awans: Sevilla FC
NK Maribor - Hapoel Beer Szewa 1:0 (1:0)
1:0 - Mitja Viler 16'
Wynik dwumeczu: 2:2. Awans: NK Maribor
OGC Nice - SSC Napoli 0:2 (0:0)
0:1 - Jose Callejon 48'
0:2 - Lorenzo Insigne 89'
Wynik dwumeczu: 0:4. Awans: SSC Napoli
Gdzie Legia, gdzie polska piłka?
Niektórym udało się wmówić, że mamy bardzo silną reprezentację.
Tyle, że polskich piłkarzy o wielkim znaczeniu dla swoich klubów mo Czytaj całość