El. LM: awans Celticu Glasgow. FK Astana uratował twierdzę i twarz

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: radość piłkarzy FK Astana
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: radość piłkarzy FK Astana

FK Astana wygrał 4:3 rewanż z Celtikiem Glasgow w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie przegrał 0:5, więc do fazy grupowej awansowała drużyna ze Szkocji. W dwumeczu padło 12 goli.

W tym artykule dowiesz się o:

Z nowymi bramkarzem Nenadem Ericiem, stoperem Marinem Aniciciem, a także dwoma napastnikami przystąpili gospodarze do rewanżu z Celtikiem Glasgow. Nie jest przesadne stwierdzenie, że w Szkocji mistrz Kazachstanu został ośmieszony obrazem meczu i wynikiem 0:5. FK Astana chciał pokazać, że nie dzieli go przepaść od Celticu.

W 27. minucie FK wyszedł na prowadzenie. Pomógł nastolatek w barwach Celticu. Kristoffer Ajer wpakował piłkę do własnej bramki po wstrzeleniu sprzed pola karnego.

Kazachowie cieszyli się z przewagi gola przez siedem minut. Pasmo niewykorzystanych sytuacji podbramkowych przerwał Scott Sinclair, który łatwo wymanewrował Igora Szitowa i strzelił idealnie z linii pola karnego do siatki. To było piąte trafienie Anglika w eliminacjach Ligi Mistrzów.

FK Astana potrzebował ponownie sześciu goli do awansu. Sprawa była przegrana, co nie oznacza, że gospodarzom odechciało się grać. Między 48. a 50. minutą doprowadzili do wyniku 3:1. Serikżan Mużikow i Patrick Twumasi wpakowali piłkę do bramki Craiga Gordona z bliska. W tym fragmencie meczu Kazachowie osiągnęli kolosalną przewagę i Junior Kabananga był blisko trafienia na 4:1.

ZOBACZ WIDEO Milik odpalił! Zobacz skrót meczu Hellas - Napoli [ELEVEN SPORTS]

Drużyna z Astany obroniła swoją twierdzę, w której jest niepokonana od 15 meczów w europejskich pucharach. Postarała się jeszcze zaatakować, jednak Celtic pozbierał się po okresie totalnej dezorganizacji i stracił już tylko jednego gola. Później 11. oraz 12. bramka w dwumeczu były dziełami Oliviera Ntchama i Leigha Griffithsa, a Szkoci wygrali całą radosną rywalizację 8:4.

FK Astana - Celtic Glasgow 4:3 (1:1)
1:0 - Kristoffer Ajer (sam.) 27'
1:1 - Scott Sinclair 34'
2:1 - Serikżan Mużikow 48'
3:1 - Patrick Twumasi 50'
4:1 - Patrick Twumasi 69'
4:2 - Olivier Ntcham 80'
4:3 - Leigh Griffiths 89'

Wynik dwumeczu: 4:8. Awans: Celtic

Składy:

Astana: Nenad Erić – Igor Szitow, Jewgienij Postnikow, Marin Anicić, Dmitrij Szomko - Patrick Twumasi, Iwan Majewskij, Laszlo Kleinheisler (13' Srdjan Grahovac), Marin Tomasov (46' Abzał Bejsebekow, 81' Aschat Tagybergen) - Junior Kabananga, Serikżan Mużikow

Celtic: Craig Gordon - Mikael Lustig, Nir Bitton, Kristoffer Ajer, Kieran Tierney - James Forrest (57' Anthony Ralston), Olivier Ntcham, Scott Brown, Callum McGregor (57' Tom Rogić), Scott Sinclair (65' Stuart Armstrong) - Leigh Griffiths

Żółte kartki: Postnikow, Szomko, Grahovac (Astana)

Sędzia: Pavel Kralovec (Czechy)

Komentarze (6)
avatar
JagaFunJaga
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fantastyczny mecz, Astana pokazała prawdziwą wolę walki i zaangażowanie na boisku do samego gwizdka, charakterem i postawą ta drużyna wczoraj zdecydowanie wygrała 
Pietryga
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zagrają tak jak w Płocku, Tiraspol ich ogra, minimalnie, ale wyrzuci Legię za burtę dalszej gry w LE. Nie piszę tego złośliwie, ale patrzę na to realnie i jak to wygląda rzeczywiście. A wyg Czytaj całość
Pietryga
22.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Astana prowadziła już aż 4:1 i ... siadła. 
avatar
jerrypl
22.08.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Wynik i przebieg meczu pokazuje, że Astana na wyjeździe i u siebie to rzeczywiście kompletnie inna drużyna, a sztuczna murawa może zrobić różnicę. Tym niemniej nic nie usprawiedliwia odpadnięci Czytaj całość