Górnik Zabrze wrócił na zwycięską ścieżkę. W trzech poprzednich spotkaniach śląski zespół dzielił się z rywalami punktami. W starciu z Wisłą Płock zabrzanie dominowali i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Ogromna w tym zasługa Igora Angulo. Hiszpan strzelił trzy bramki i na swoim koncie ma już 10 trafień w Lotto Ekstraklasie.
- Oczekiwałem zwycięstwa, szczególnie na naszym stadionie. Graliśmy dobrze przez cały mecz, dlatego zwyciężyliśmy - ocenił Angulo. - Można powiedzieć, że jestem teraz "w gazie". Jak zawsze skupiam się na tym, żeby strzelić przeciwnikowi gola. Jednak najważniejsze jest dla mnie to, aby pomóc drużynie najlepiej, jak tylko potrafię. Wiadomo, że kiedy trafię do bramki moja pomoc jest jeszcze większa - dodał hiszpański napastnik.
Kibiców zachwycił zwłaszcza drugi gol, gdy Rafał Kurzawa precyzyjnie podał do Angulo, a ten strzałem z pierwszej piłki pokonał Seweryna Kiełpina. - Bramkarz wychodził i chciałem strzelić z pierwszej piłki. Szczęśliwie udało się i trafiłem do bramki. Wydaje mi się, że wtedy drużyna zyskała pewność siebie - przyznał Angulo.
Górnik w spotkaniu z Wisłą musiał radzić sobie bez trenerów, którzy za zachowanie podczas meczu z Cracovią zostali wyrzuceni na trybuny i w efekcie zdyskwalifikowani. Formalnie pierwszym szkoleniowcem był Jan Żurek, ale pieczę nad zespołem trzymał Marcin Brosz. - Wiemy czego oczekuje od nas trener, dlatego nie ma dla nas znaczenia czy jest na ławce czy nie - krótko ocenił Angulo.
Hiszpan zanotował świetny start w Lotto Ekstraklasie. W siedmiu meczach zdobył dziesięć goli. Kibice mogą być spokojni o jego przyszłość w klubie. - Chcę zostać tutaj, mam jeszcze przez rok ważny kontrakt. Jestem szczęśliwy w Zabrzu - zakończył Angulo.
ZOBACZ WIDEO Brak Ronaldo nie wpłynął na Królewskich. Zobacz skrót meczu Deportivo - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]