W tym artykule dowiesz się o:
mundodeportivo.com: "Burza i barcelońska apatia w Sewilli"
To był szalony mecz pełen zwrotów akcji. FC Barcelona odniosła cenne zwycięstwo 5:3 na wyjeździe z Realem Betis, zaś niekwestionowanym bohaterem meczu okazał się Ferran Torres, autor trzech trafień.
"Lider odrabia wynik z 0:1, strzelając pięć goli - trzy z nich autorstwa demolującego rywali Ferrana - ale zasypia na końcu i omal nie przypłaca tego wpadką. Burza nad La Cartuja, która omal nie zakończyła się katastrofą dla samej Barcelony. Zespół Flicka zmiótł Betis, drużynę o dużej kulturze gry, lecz zbyt słabej defensywie, ale pozwolił ekipie Pellegriniego przejść z 1:5 na 3:5 i marzyć o epickiej pogoni" - zaznaczyli dziennikarze "Mundo Deportivo".
marca.com: "Ferran Torres miażdży Betis"
Choć podopieczni Hansiego Flicka zgarnęli komplet punktów, to ich postawa w defensywie pozostawiała wiele do życzenia. "Marca" zwróciła uwagę na problemy drużyny, która znów nie zdołała zachować czystego konta.
"Barcelona włączyła tryb walca parowego, by potwierdzić prowadzenie w tabeli na jednym z najtrudniejszych stadionów w Primera Division - w starciu z Betisem na La Cartuja. Hat-trick Ferrana Torresa w pierwszej połowie praktycznie przesądził o wyniku. Na końcu Betis jeszcze napierał, lecz było za późno. Determinacja Betisu pozwoliła jedynie złagodzić rozmiary porażki, w momentach gdy Barca zdejmowała z boiska kluczowych zawodników i popełniała grzech samozadowolenia. Zły sygnał dla drużyny, która chce wygrać wszystko. Warto to zapamiętać" - napisano.
elpais.com: "Barca pokonuje Betis w znakomitym meczu Ferrana Torresa"
Joan Garcia miał ręce pełne roboty i kibice ze stolicy Katalonii do samego końca drżeli o korzystny wynik. FC Barcelona utrzymuje się na pozycji lidera tabeli La Ligi, mając przewagę nad Realem Madryt.
"FC Barcelona wygrała w Sewilli z Betisem i umocniła swoją pozycję lidera ligi. Blaugrana - prowadzona przez autora hat-tricka Ferrana Torresa, który w pierwszej połowie jednym ruchem wymazał przewagę, jaką Betis zyskał po golu Antony’ego - zwyciężyła na La Cartuja. Mimo że Betis zdołał zmniejszyć straty w końcówce za sprawą bramek Llorente i Cucho, na nic więcej nie było go stać" - podsumował "El Pais".
sport.es: "Ani mgła, ani 64 tysięcy gardeł nie zatrzymały dominującej Barcy w Sewilli"
W sobotnim spotkaniu na murawie nie pojawili się Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny - Polacy spędzili 90 minut na ławce rezerwowych. FC Barcelona wywiązała się jednak z roli faworyta.
"Barca Flicka coraz bardziej przypomina tę, która zachwyciła w zeszłym sezonie. Sześć ligowych zwycięstw z rzędu i coraz lepsze odczucia. Blaugrana pokonała Betis w pełni zasłużenie, będąc lepszą pod każdym względem, i ponownie odrobiła wynik po tym, jak przegrywała 1:0. Ostatecznie 5:3 - w meczu rozstrzygniętym już do przerwy (4:1) po festiwalu Ferrana (3 gole) i przy odrobinie rozluźnienia w końcówce" - czytamy w katalońskim "Sporcie".
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda[