Sandecja - Pogoń: zdjąć fatum z Niecieczy

PAP / Stanisław Rozpędzik
PAP / Stanisław Rozpędzik

Na nowym stadionie w Niecieczy nie wygrała jeszcze ani Sandecja Nowy Sącz, ani Pogoń Szczecin. Beniaminek Lotto Ekstraklasy gra tam obecnie w roli gospodarza i dla swojego dobra zamierza przerwać impas.

Sandecja Nowy Sącz pokazała, że może śmiało punktować w Lotto Ekstraklasie. Zwycięstwa na stadionach Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk, które w poprzednim sezonie walczyły o mistrzostwo Polski, to wyniki, które robią wrażenie. Dzięki nim beniaminek ma siedem razy więcej punktów zdobytych na wyjeździe niż u siebie. Rywali podejmuje w Niecieczy, gdzie dotychczas nie strzelił gola i zdołał tylko zremisować z Arką Gdynia.

Pogoń Szczecin zdobyła na wyjeździe sześć razy więcej punktów. Jeden mniej niż Sandecja. Kolejny mecz poza domem byłby dla Portowców dobrą wiadomością, gdyby nie fakt, że również nie mają miłych wspomnień z Niecieczy. Wygrali tam tylko raz przed budową nowego stadionu.

Dokładnie 29 maja 2011 roku 2:1 z Bruk-Betem Termalicą dzięki bramkom Mikołaja Lebedyńskiego i Roberta Kolendowicza. Jedynym piłkarzem Pogoni, który pamięta ten mecz z boiska i zagra również w niedzielę, jest Adam Frączczak. Towarzyszyli mu wówczas w jedenastce Krzysztof Hrymowicz, Łukasz Matuszczyk i Marcin Klatt. Tylko wspomnianego Lebedyńskiego oraz Maksymiliana Rogalskiego można obecnie spotkać w Lotto Ekstraklasie. Jeśli zaś chodzi o mecze z Sandecją Nowy Sącz, Pogoń nigdy nie pokonała tego przeciwnika na wyjeździe. Ma więc kilka serii do przerwania.

- Bardzo zależy mi na tym, żeby tym występem potwierdzić, że idziemy w dobrym kierunku, a nasza praca przynosi efekty - zaznacza Maciej Skorża, trener Pogoni. - Naszym celem jest zadomowić się w górnej połowie tabeli. Sandecja pokazała już, że jest groźnym przeciwnikiem. Swoim piłkarzom powtórzę w szatni, że najważniejsze będzie to jak podejdziemy do meczu mentalnie i czy zagramy na odpowiednim poziomie.

Zmian personalnych w obu drużynach będzie niewiele. Sandecja wyśle przeciwko młodym, ale dość kreatywnym pomocnikom Pogoni doświadczonych graczy. Szczecinianie nie stracili gola w trzech ostatnich spotkaniach, więc jedynych zmian można się spodziewać w drugiej linii.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to zdarza się rzadko. Zobacz, za co trener pochwalił Kowalczyk

Najbliższy cel obu drużyn jest identyczny. Przed przerwą reprezentacyjną chcą być na lokacie, która daje awans do grupy mistrzowskiej. Uda się tylko jednej. Przed spotkaniem punkt więcej ma Sandecja.

- Musimy być bardzo czujni. W każdym meczu trzeba się bardzo dobrze prezentować i nie odpuszczać koncentracji nawet na sekundę. Polska liga jest taka, że w każdym momencie ktoś może przegrać 3-4 mecze z rzędu i wówczas trzeba gonić - przestrzega Bartłomiej Dudzic, pomocnik Sandecji.

Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Szczecin / nd. 27.08.2017 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Sandecja: Gliwa - Kuban, Szufryn, Kraczunow, Brzyski - Piter-Bucko, Baran - Dudzic, Trochim, Mraz - Kolew

Pogoń: Załuska - Niepsuj, Rapa, Dwali, Nunes - Piotrowski, Drygas - Formella, Kort, Gyurcso - Frączczak

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Komentarze (1)
Pietryga
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CZAS TO PRZEŁAMAĆ SANDECJO
(TĄ NIECHLUBNĄ PASSĘ), ALE ABY WYGRAĆ, TO TRZEBA ZDOBYWAĆ GOLE. NIE ZAPOMINAJ O TYM... SANDECJO...