Największym bohaterem sierpnia w Realu Madryt jest Marco Asensio. 21-latek w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii z Barceloną popisał się dwoma przepięknymi golami i przyczynił się do pokonania odwiecznego rywala. W Primera Division strzelanie rozpoczął już od 2. kolejki.
Młodzian pojawił się w podstawowej "jedenastce" pod nieobecność zawieszonego Cristiano Ronaldo i już na samym początku zdobył gola po fatalnym kiksie Geoffreya Kondogbii. Tak jak w przypadku trafień przeciwko Barcelonie, golkiper znów nie miał nic do powiedzenia.
W niedzielny wieczór na Santiago Bernabeu z dobrej strony pokazali się jeszcze młodsi rywale. Niespodziewanie Valencia błyskawicznie doprowadziła do wyrównania. Asystę zaliczył 19-letni Toni Lato, a do siatki trafił o rok starszy Carlos Soler. Dwóch młodzianów wymanewrowało defensywę mistrzów Hiszpanii, w której zabrakło pauzującego za czerwoną kartkę Sergio Ramosa oraz kontuzjowanego Raphaela Varane'a.
Na boisku brakowało Ronaldo, a inni zawodnicy ze słynnego tercetu "BBC" spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Gareth Bale po raz kolejny był zupełnie niewidoczny i po zejściu na Santiago Bernabeu żegnały go gwizdy. Tymczasem Karim Benzema uprzedzał rywali w polu karnym, ale prezentował fatalną skuteczność i zmarnował kilka stuprocentowych okazji! Reprezentant Trójkolorowych na szpicy jest jednak nie do ruszenia - jego jedynym możliwym zastępcą na ławce był bowiem 20-letni niedoświadczony Borja Mayoral.
ZOBACZ WIDEO Messi poprowadził Barcelonę do wygranej. Zobacz skrót meczu z Deportivo Alaves [ZDJĘCIA ELEVEN]
Na niecały kwadrans przed końcem madrycki stadion zamilkł. Debiutujący w Valencii Kondogbia, który mecz rozpoczął od katastrofalnego błędu na wagę gola, trafił do siatki po skutecznym wycofaniu Rodrigo.
Real przed porażką na własnym stadionie uratował Asensio. Pod nieobecność Ronaldo to 20-latek wykonał rzut wolny, po którym golkiper Neto znów mógł tylko obserwować jak piłka wpada do siatki. Bohater Realu dwoił się i troił, ale wciąż okazje marnował Benzema.
Real stracił pierwsze punkty w tym sezonie i spadł z pozycji lidera na rzecz... Realu Sociedad. ZOBACZ TABELĘ PRIMERA DIVISION.
Real Madryt - Valencia CF 2:2 (1:1)
1:0 - Marco Asensio 10'
1:1 - Carlos Soler 18'
1:2 - Geoffrey Kondogbia 77'
2:2 - Marco Asensio 83'
Składy:
Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal, Casemiro, Nacho, Marcelo - Toni Kroos (84' Borja Mayoral), Luka Modrić, Isco (46' Mateo Kovacić) - Gareth Bale (74' Lucas Vazquez), Karim Benzema, Marco Asensio.
Valencia CF: Neto - Martin Montoya (75' Nacho Vidal), Ruben Vezo, Jeison Murillo, Toni Lato (83' Nacho Gil) - Carlos Soler, Dani Parejo, Geoffrey Kondogbia, Jose Gaya - Rodrigo, Simone Zaza.
Żółte kartki: Nacho, Casemiro, Carvajal (Real) oraz Montoya, Parejo, Rodrigo, Carlos Soler (Valencia).
Sędzia: Fernandez Borbalan.
***
Jedną z 3 ekip, które mają komplet punktów po 2. kolejkach jest Leganes. Zeszłoroczny beniaminek pokonał na wyjeździe Espanyol Barcelona 1:0. Takim samym rezultatem zakończył się mecz pomiędzy Getafe i Sevillą. Uczestnik grupowej fazy Ligi Mistrzów zawodził w spotkaniu, ale zwycięstwo po kapitalnej bramce piętką uratował im Ganso.
Skromnie wygrał również Athletic Bilbao, a bramkę na wagę 3 punktów w derbach z Eibar zdobył Aritz Aduriz. Tym samym 36-latek zdobył gola w 13. kolejnym sezonie rozgrywek Primera Division! Łącznie ma na koncie 147 goli i zajmuje 20. miejsce w klasyfikacji wszech czasów (z 351 bramkami prowadzi Lionel Messi).
Espanyol Barcelona - CD Leganes 0:1 (0:1)
0:1 - Martin Mantovani 28'
SD Eibar - Athletic Bilbao 0:1 (0:1)
0:1 - Aritz Aduriz 38'
Czerwona kartka: Joan Jordan /90', za drugą żółtą/ (Eibar).
Getafe CF - Sevilla FC 0:1 (0:0)
0:1 - Ganso 83'