Mackay-Steven to nowy nabytek Aberdeen FC. Wcześniejsze 2,5 roku spędził w Celticu Glasgow, dla którego rozegrał 46 meczów i zdobył osiem goli. W sobotę zespół 26-letniego skrzydłowego pokonał na wyjeździe w meczu ligi szkockiej Partick Thistle 4:3.
Po zwycięstwie piłkarz miał się udać do klubu nocnego w Glasgow. We wczesnych godzinach porannych wyłowiono go z rzeki Kelvin.
- Klub może potwierdzić, że Gary Mackay-Steven był zamieszany w incydent na rzece Kelvin w niedzielę rano. Miał objawy hipotermii, ale już jest w domu i dochodzi do zdrowia. W imieniu Gary'ego klub dziękuje służbom. Nie będzie dalszych komentarzy w tej sprawie - powiedział rzecznik prasowy Aberdeen.
Strażacy zostali wezwani na ratunek tonącemu mężczyźnie o 2:46 w niedzielę. Jednostka wyposażona w łódź ratunkową wyciągnęła mężczyznę, który następnie został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego Królowej Elżbiety.
Niejasne są okoliczności, w jakich doszło do wypadku piłkarza. "The Sun" ujawnia, że Mackay-Steven wcześniej przebywał w klubie nocnym "The Sanctuary". Opuścił lokal po "incydencie", do którego miało dojść w środku.
ZOBACZ WIDEO Asensio strzelał, ale Real tylko zremisował. Zobacz skrót meczu z Valencia CF [ZDJĘCIA ELEVEN]