Lech Poznań był zespołem zdecydowanie lepszym od Arki Gdynia i w pełni zasłużenie sięgnął po komplet punktów. Był jednak moment, że kibice mogli obawiać się o wynik, bo w 54. minucie czerwoną kartkę otrzymał Maciej Gajos, a poznaniacy prowadzili wtedy tylko jedną bramką. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0. - Po czerwonej kartce wkradło się trochę nerwów, ale strzeliliśmy drugą i trzecią bramkę, wszystko się uspokoiło i zdobyliśmy trzy punkty - mówi Robert Gumny, obrońca Lecha.
Arkę Gdynia mimo przewagi stać było tylko na kilku minut odważniejszych ataków. - Prawie całą drugą połowę graliśmy w osłabieniu, dlatego musieliśmy bronić wyniku. Dopisało nam jednak szczęście, strzeliliśmy kolejne bramki. Skończyło się 3:0 i wygląda to pięknie i gładko - dodaje młody lechita.
Lech Poznań miał mecz pod kontrolą, choć nie stwarzał zbyt dużej liczby sytuacji strzeleckich. Wszystkie bramki zdobył po stałych fragmentach gry. - Z drużynami grającymi defensywnie gra się ciężko. Strzeliliśmy na 1:0 i dalej kontrolowaliśmy przebieg meczu. Czekaliśmy na to co zrobi Arka, ale nie chciała zrobić za wiele. Po czerwonej kartce był moment, w którym myśleliśmy, że będzie trudno, ale udało się zdobyć bramkę na 2:0, co zamknęło spotkanie. Potem Mario Situm dołożył trzeciego gola i był to zasłużony wynik - analizuje mecz Maciej Makuszewski.
Powołany do reprezentacji Polski pomocnik Lecha Poznań zdobył drugą bramkę, która była bardzo ważna, bo rozstrzygnęła losy meczu. - Przy rzucie rożnym stanąłem na szesnastym metrze i zaryzykowałem, bo zawodnik Arki chciał mnie wyciągnąć z tej strefy i poszedł wyżej. Ja nie wyszedłem i czekałem co zrobimy po tym stałym fragmencie gry. On popełnił błąd, byłem sam i piłka spadła mi pod nogi, więc nie kalkulowałem i uderzyłem idealnie tam gdzie chciałem - opowiada Makuszewski.
Przerwę na mecze reprezentacji Lech spędzi jako lider Lotto Ekstraklasy. Celem drużyny w tym sezonie jest zdobycie mistrzostwa i w kolejnych spotkaniach poznaniacy będą chcieli umocnić się na pierwszej pozycji. - W kolejnych meczach również będziemy chcieli zdobywać trzy punkty i postaramy się nie zatrzymywać - kończy optymistycznie Robert Gumny.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]