Tak żony wspierały polskich piłkarzy

ONS.pl / Paweł Kibitlewski / Na zdjęciu: Anna Lewandowska
ONS.pl / Paweł Kibitlewski / Na zdjęciu: Anna Lewandowska

Polscy piłkarze mogli w piątkowy wieczór liczyć na wsparcie nie tylko własnych kibiców na stadionie, ale i swoich życiowych partnerek. Świadczy o tym zdjęcie udostępnione przez Dominikę Grosicką.

Kilka dni temu wystartował kolejny obóz Anny Lewandowskiej "Camp by Ann". Co roku żona najlepszego polskiego piłkarza organizuje je w Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki "Dojo Stara Wieś".

"Gwarantuję solidną dawkę różnorodnych form aktywności fizycznej, dużą porcję wiedzy i motywacji. Nawiążesz tu nowe znajomości, stworzysz kolejne Healthy Team'y, wywieziesz niezapomniane wspomnienia i naładujesz się pozytywną energią. Ponadto oferuję zdrowe posiłki według moich przepisów i pokażę jak pracować z własnym ciałem" - przekonuje organizatorka.

Tym razem do udziału w obozie zgłosiły się także inne partnerki reprezentantów Polski - Marta Glik i Kamila Grosicka.

Jak można się było spodziewać, w piątkowy wieczór wszystkie zasiadły przed telewizorem by dopingować reprezentację Polski w meczu z Danią. Świadczy o tym zdjęcie wrzucone na Instagrama przez żonę skrzydłowego Hull City.

Friends #campbyann#motivationbyann#friends#besttime#thankyou @annalewandowskahpba @katrinblackmamba @martaglik

Post udostępniony przez Dominika Grosicka (@dominikagrosicka)

Niestety ich wsparcie nie wystarczyło do osiągnięcia korzystnego wyniku - Biało-Czerwoni doznali dotkliwej porażki 0:4, pierwszej w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk z Danii: Koszmar, katastrofa, kompromitacja!

Źródło artykułu: