Do wypadku doszło w sobotę rano w centrum Belgradu. Wówczas to luksusowy Bentley na hiszpańskich numerach rejestracyjnych staranował kolumnę prezydencką. W jednym z tych aut siedział Aleksandar Vuczić, głowa państwa.
Kierowca Bentleya nie zatrzymał się, ale zaczął uciekać. Dogonił go samochód z kolumny i zatrzymano w sumie trzech Serbów. Mieli być pod wpływem kokainy. Na poniedziałek prokuratura zaplanowała przesłuchanie ich.
Według serbskich mediów, auto należy do Ivicy Dragutinovica, byłego reprezentanta tego kraju. Jego jednak miało w nim nie być, ponieważ samochód został pożyczony od byłego zawodnika. Dragutinović kluczyki miał przekazać trzem ochroniarzom z jednego z nocnych klubów.
Były zawodnik m.in. Sevilli bardzo chętnie chwalił się swoim zakupem. Miał go kosztować 200 tysięcy dolarów.
ZOBACZ WIDEO Paweł Kapusta przed Polska - Kazachstan: Kadra potrzebuje wyraźnego zwycięstwa
jak wynika z artykułu pożyczył komuś auto
to nie można nikomu pożyczać?
jaka jest jego odpowiedzialność?
ustalą kogo po kokainie ochraniało trzech ochroniarzy
może udali się na prywatną przejażdżkę i przeszkodził im prezydent?
Czytaj całość