Duma Katalonii rozpatrywała latem wiele kandydatur. Priorytetem klubu był Philippe Coutinho, jednak FC Barcelona miała również plan B czy C. Jeden z nich zakładał złożenie oferty za Mesuta Oezila, który trafił do Arsenalu w 2013 roku z Realu Madryt.
Reprezentant Niemiec właśnie w barwach Królewskich najdobitniej udowodnił, iż pasuje mu hiszpańska liga. Według "Don Balon", transferowi Oezila sprzeciwiał się jednak Lionel Messi, który ma w Katalonii wiele do powiedzenia.
Zamiast 28-letniego zawodnika, Argentyńczyk domagał się transferu swojego kolegi z reprezentacji - Angela di Marii. Ostatecznie skrzydłowy pozostał w PSG, w którym po transferach Neymara oraz Kyliana Mbappe, jego pozycja jest coraz słabsza.
Duma Katalonii pozostała więc z niczym. Na Camp Nou nie trafili: Coutinho, Oezil czy Di Maria. Jednym dużym wzmocnieniem okazał się Ousmane Dembele z Borussii Dortmund (105 mln euro).
Co ciekawe, nie wiadomo czy sam Messi pozostanie w Barcelonie. Gwiazdor wciąż nie podpisał nowego kontraktu, mimo iż wszystkie formalności zostały już dawno ustalone. Obecna umowa Argentyńczyka wygasa w czerwcu przyszłego roku. Oznacza to, że od stycznia będzie mógł negocjować z innymi klubami, a po zakończeniu sezonu odejść za darmo.
[b]ZOBACZ WIDEO: #dzieńdobryLatoWP: zawody enduro w Bełchatowie
[/b]