Mimo że jego klub przegrał 1:3 z Brighton, a Krychowiak w zasadzie z miejsca wszedł do pierwszego składu West Bromu, to jednak nie odstawał od reszty zespołu. Miał też udział przy honorowym golu dla drużyny Tony'ego Pulisa.
Strzelił go James Morrison w 77. minucie, a całą akcję przytomnym podaniem na lewą stronę boiska rozpoczął reprezentant Polski. Później było już tylko dośrodkowanie, podanie głową i uderzenie z woleja Morrisona.
Krychowiak, zwłaszcza w drugiej połowie, starał się grać do przodu. Przed przerwą nie podejmował większego ryzyka, rozgrywał piłkę bezpiecznie, zagrywał głównie do boku lub do tyłu. Angielscy eksperci komentujący to spotkanie chwalili jednak Polaka, że prezentuje się solidnie "mimo braku przepracowanego okresu przygotowawczego".
Pomocnik, nie licząc spotkań IV-ligowych rezerw Paris Saint-Germain, nie wystąpił w meczu pierwszej drużyny od 8 marca tego roku (rozegrał wtedy minutę w spotkaniu PSG z Barceloną w Lidze Mistrzów, przegranym 1:6). Zawodnik dawno nie miał też w nogach całego meczu. Wcześniej 90 minut spędził na boisku 14 grudnia 2016 roku w pojedynku Pucharu Francji z Lille.
Krychowiak rozegrał w poprzednim sezonie 19 meczów we wszystkich rozgrywkach dla PSG. W tym oknie transferowym został wypożyczony do WBA do końca tego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Niewidomi bohaterowie sportu (WIDEO)