Niemieckie media w podobny sposób komentują porażkę mistrzów Niemiec. Nazywają ją przeważnie "wpadką" choć tamtejsi dziennikarze przypominają, że TSG Hoffenheim wyjątkowo Bayernowi w ostatnim czasie nie leży.
"Bild" chwali przede wszystkim 30-letniego trenera TSG, Juliana Nagelsmanna, przypominając, że w trzecim meczu przeciwko Bayernowi jest niepokonany i odniósł już drugie zwycięstwo. Dziennikarze nazywają go "mądrym i rozważnym szkoleniowcem". W Niemczech mówi się, że to on poprowadzi któregoś dnia zespół z Bawarii.
Dziennikarze "Bilda" w relacji meczowej przypominają również wywiad, jaki Robert Lewandowski udzielił niemieckiemu magazynowi "Spiegel". Polak skrytykował politykę transferową klubu, zarzucił mu między innymi bierność na rynku transferowym i fakt, że prezesi nie sprowadzili latem gwiazdy światowego formatu.
Największy dziennik w kraju naszych zachodnich sąsiadów zastanawia się, czy władze Bayernu rzeczywiście nie powinny zaryzykować. Cytuje również wypowiedź dyrektora sportowego drużyny, Hasana Salihamidzicia, który w telewizji Sky powiedział: "Słowa Lewego pokazują, że jest zaniepokojony".
ZOBACZ WIDEO Borussia Dortmund tylko zremisowała z SC Freiburg. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
W "TZ" przeczytamy, że Hoffenheim stało się dla Bayernu niewygodnym przeciwnikiem. W relacji dziennikarze krytykują przede wszystkim Thomasa Muellera podkreślając, że rozegrał "bardzo słaby mecz". Lewandowskiemu wytknęli natomiast zmarnowaną sytuację, po której powinien strzelić gola.
Z kolei portal "sport.de" wskazał Lewandowskiego i Kingsley'a Comana jako najlepszych zawodników Bayernu.
Po meczu trener Carlo Ancelotti starał się wyjaśnić przyczyny porażki. - W niektórych sytuacjach nie byliśmy skoncentrowani w stu procentach - skomentował. Manuel Neuer ma pretensje o pierwszego gola dla rywali. - Zaczęliśmy bardzo dobrze, mieliśmy całkowitą kontrolę nad rywalem. Powinniśmy objąć prowadzenie. Przy golu na 0:1 nie zachowaliśmy się optymalnie - wtrącił bramkarz.
Dla Bayernu była to pierwsza porażka w Bundeslidze.