Marcelo może mówić o sporym szczęściu. Według pierwszych prognoz, boczny obrońca mógł pauzować nawet od 4 do 12 spotkań. Ostatecznie skończyło się tylko na dwóch. Przypomnijmy, iż Brazylijczyk wyleciał z boiska w meczu z Levante (1:1) za kopnięcie rywala po akcji, gdy w zasięgu obu piłkarzy nie było już piłki.
Mimo stosunkowo niskiej kary, Real Madryt i tak zdecydował się odwołać o decyzji Komitetu Rozgrywek przy Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Efekt? Komitet Apelacyjny zdecydował się na skrócenie pauzy Brazylijczyka tylko do jednego spotkania.
To oznacza, że 29-latek przegapi tylko najbliższe spotkanie z Realem Sociedad. Marcelo wróci natomiast do gry już w środę, gdy Los Blancos zmierzą się z Realem Betis.
Czy piłkarz Królewskich powinien pauzować dłużej? Warto podkreślić, iż w jego przypadku został zastosowany artykuł 123. Kodeksu Dyscyplinarnego, który informuje, że jeśli zawodnik nie narażał na kontuzję swojego rywala, to według regulaminu za takie przewinienie grozi kara od 1 do 3 meczów przerwy. Dla defensora zastosowano więc najniższy wymiar kary.
Co ciekawe, gracze Realu od początku sezonu mają problem z trzymaniem nerwów na wodzy. Piłkarze Zinedine'a Zidane'a w obecnej kampanii obejrzeli już trzy czerwone kartki. To o jedną więcej, niż Królewscy zgromadzili w ubiegłych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt znowu stracił punkty. Zobacz skrót meczu z Real - Levante [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kiedy skończy się ta polityka pobłażliwości wob Czytaj całość