Leo Messi to geniusz. Kapitalny początek sezonu Argetyńczyka

Reuters / REUTERS/Albert Gea / Na zdjęciu: Lionel Messi
Reuters / REUTERS/Albert Gea / Na zdjęciu: Lionel Messi

9 goli w 5 meczach - takiego początku sezonu Leo Messi nie miał jeszcze nigdy. Gwiazdor Dumy Katalonii udowadnia, iż jest najlepszym piłkarzem na świecie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jest jednym z najbardziej inteligentnych piłkarzy, jakich widziałem. Nie wiadomo jak, ale pojawia się niepilnowany w pewnym miejscu na boisku. Jest nadzwyczajny - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Ernesto Valverde. FC Barcelona we wtorkowy wieczór pokonała SD Eibar (6:1), a cztery bramki zdobył właśnie Lionel Messi.

Argentyńczyk jest w kapitalnej formie. Bije kolejne rekordy i udowadnia, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. W obecnej ligowej kampanii ma już 9 bramek w pięciu meczach. Do tej pory jego najlepszym osiągnięciem było 8 goli w pierwszych pięciu kolejkach rozgrywek 2011/12.

Messi jest jak wino - im starszy tym lepszy. 30-latek wart jest każdych pieniędzy, dlatego pensja na poziomie 30-35 mln euro rocznie nie powinna nikogo dziwić. Brylant z Argentyny ma już 553 trafienia w trykocie Barcelony. Co ciekawe, aż 302 gole strzelił przed własną publicznością na Camp Nou. Piłkarz ma również na koncie 39 hat-tricków zdobytych dla Dumy Katalonii.

Napastnik jest oczywiście liderem klasyfikacji strzelców Primera Division. Cristiano Ronaldo może sobie pluć w brodę, gdyż z powodu zawieszenia, opuścił pierwsze spotkania La Liga. Portugalczyk wraca do gry dopiero w środę przeciwko Betisowi. W przeciągu całego sezonu, trudno będzie jednak snajperowi Królewskich odrobić stratę do gracza Barcy.

Blaugrana udowadnia, iż wcześniejsze zawirowania w klubie nie mają żadnego znaczenia. Świetny jest Messi, a coraz lepiej radzi sobie Paulinho, którego transfer był wyśmiewany przez kibiców Dumy Katalonii. Brazylijczyk pokazuje jednak, iż warto było zainwestować 40 mln euro.

ZOBACZ WIDEO Grad goli na Camp Nou. Zobacz skrót meczu FC Barcelona - SD Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)