Po meczu Ligi Mistrzów z Napoli w organizmie Srny wykryto obecność niedozwolonych środków. Byłemu reprezentantowi Chorwacji grozi dyskwalifikacja.
"W środę Chorwację zszokowały nowiny ukraińskich mediów, które poinformowały, że Darijo Srna nie przeszedł testu dopingowego. Wiadomość była zaskakująca dla wielu - był on uważany za wielkiego zawodowca, a Szachtar za duży klub, który dba o szczegóły" - czytamy w "Dnevniku".
"18 września Narodowe Centrum Antydopingowe Ukrainy (NADCU) poinformowało, że w mojej próbie wykryto nielegalną substancję. Przede wszystkim chcę podkreślić, że nigdy świadomie nie przyjmowałem niedozwolonych środków" - napisał w oświadczeniu Srna.
"Podjąłem decyzję o wycofaniu się ze wszystkich rozgrywek aż sprawa zostanie zakończona. W pełni skupię się na odzyskaniu honoru. Osiągnąłem wszystko ciężką pracą, zdyscyplinowaniem, a przede wszystkim uczciwością. Są to wartości, które mi przekazał mój zmarły ojciec i których ja uczę swoje dzieci" - dodał.
Oświadczenie wydał również Szachtar Donieck. "Mamy świadomość, że w próbce Darijo Srny wykryto niedozwoloną substancję. Po konsultacji z klubem piłkarz uznał, że nie będzie grał dopóki sytuacja nie zostanie rozwiązana. Klub jest przekonany, że Darijo oczyści swoją reputację. Szachtar uważa, że stosowanie dopingu w sporcie jest niedopuszczalne i jest zwolennikiem idei zwalczania dopingu".
35-letni Srna jest zawodnikiem Szachtara od 2003 roku.
ZOBACZ WIDEO Zespół Krychowiaka bliski niespodzianki. Zobacz skrót meczu WBA - Man. City [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]