Arkadiusz Milik rok temu nabawił się kontuzji podczas meczu z Danią w eliminacjach do mistrzostw świata. Choć ostatecznie wyleczył się bardzo szybko, wracając na boisko po 130 dniach, zerwanie więzadeł w lewym kolanie było poważnym powodem do pauzowania.
Chwilę grozy przeżył w starciu SPAL - SSC Napoli. Doznał urazu bez kontaktu z rywalem. Przy próbie odbioru piłki jego prawe kolano wykręciło się do środka i zawodnik od razu po interwencji fizjoterapeutów opuścił boisko.
Na razie nie wiadomo, jak groźna jest kontuzja, choć zarówno włoscy dziennikarze, jak i sam piłkarz, twierdzą, że nie jest źle. Pierwsze badania przeprowadzono już w nocy. - Jest nadzieja, że to nic poważnego. W niedzielę czeka go również badanie rezonansem magnetycznym - poinformował nas lekarz kadry Jacek Jaroszewski.
Na reakcje kibiców nie trzeba było długo czekać. Sympatycy SSC Napoli zasypali Twittera życzeniami powrotu do zdrowia, tworząc hashtag #ForzaArek.
@arekmilik9 torna presto leone noi ti aspettiamo ancora perché sei forte e perché sei nel cuore di tutti noi#forzaarek
— luigi amore (@AmoreHotma) 24 września 2017
Forza Arek in bocca al lupo, non mollare!
— GioVinoso (@GVinoso) 23 września 2017
You'll Never Walk Alone,c'mon @arekmilik9
— luigi (@slashendrix) 23 września 2017
Forza Arek @arekmilik9
— Giuseppe Falco (@pepitoFalco) 23 września 2017
"Czekamy na dobre wieści", "Trzymaj się", "Nie poddawaj się", "Jesteś w naszych sercach" - to tylko kilka z powtarzających się reakcji włoskich kibiców, którzy ściskają kciuki za zdrowie polskiego piłkarza.
ZOBACZ WIDEO Milik padł jak rażony piorunem - zobacz moment, w którym odniósł kontuzję [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[color=#000000]
[/color]
A jak widzę komentarze, że sobie zasłużył na Czytaj całość