Agnelli będzie musiał też zapłacić 20 tysięcy euro grzywny, a Juventus - kolejne 300 tysięcy.
Sprawa dotyczyła biletów. Agnelli był oskarżony o sprzedaż karnetów i wejściówek powyżej dopuszczalnego limitu. Te miały trafić w ręce ultrasów Juventusu, którzy byli powiązani z mafią kalabryjską.
Agnelliemu zarzucano również, że spotykał się z jednym z liderów ultrasów, także mającym związki z mafią, Rocco Dominello, który przebywa obecnie w więzieniu za przekręty finansowe związane z.... nielegalną dystrybucją biletów.
Prezes Juventusu nie zaprzeczył, że miał kontrakt z Dominello, lecz podkreślał, że spotkał go wyłącznie podczas klubowych uroczystości. W żadnym wypadku nie angażował się też z nim w interesy.
Prokuratura domagała się dla Agnellego 2,5-letniego zawieszenia i 300 mln euro kary dla klubu. Sąd był jednak łaskawy tak dla 41-letniego prezesa, jak i mistrza Włoch.
ZOBACZ WIDEO Mistrz Włoch nie miał litości. Derby dla Juventusu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]