LM: Polacy o pierwsze zwycięstwo. Kamil Glik w powtórce niezwykłego finału

AFP / VALERY HACHE / Na zdjęciu: AS Monaco
AFP / VALERY HACHE / Na zdjęciu: AS Monaco

Najciekawszym meczem dnia w Lidze Mistrzów będzie starcie Borussii Dortmund z Realem Madryt. Tak samo jak drużyna Łukasza Piszczka o pierwsze zwycięstwo zagrają kluby Kamila Glika oraz Piotra Zielińskiego.

Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem rozpoczęła walkę w Lidze Mistrzów od porażki 1:3 z Tottenhamem Hotspur. Kamil Glik i spółka z AS Monaco zremisowali na stadionie RB Lipsk 1:1, natomiast SSC Napoli z Piotrem Zielińskim oraz Arkadiuszem Milikiem zostało pokonane 2:1 przez Szachtar Donieck. We wtorek celem wszystkich trzech klubów będzie odniesienie pierwszego zwycięstwa w fazie grupowej.

Mecze Borussii Dortmund z Realem Madryt przyciągały duże zainteresowanie również w poprzednim sezonie, kiedy oba kluby wylądowały w jednej grupie z Legią Warszawa. Pojedynki nie rozczarowały ani poziomem, ani emocjami. Oba zakończyły się remisem 2:2. Po dwa gole strzelili Pierre-Emerick Aubameyang i Karim Benzema. Wyżej w grupie uplasowała się drużyna z Dortmundu, ale ostatnie słowo w Lidze Mistrzów należało do Królewskich. To oni zdobyli trofeum.

Na kolejne starcia jedenastek z Dortmundu i Madrytu nie trzeba długo czekać. Kluby przyciągają się w losowaniach jak magnes. Biorąc pod uwagę ostatnie dwie dekady, zmierzą się po raz 13. Real spróbuje zwyciężyć w Dortmundzie pierwszy raz po sześciu nieudanych podejściach.

- Pojedynki z Realem to zawsze świetne mecze. Czujemy respekt wobec przeciwnika, ale jednocześnie jesteśmy pewni swoich możliwości i pamiętamy, że w poprzednich sezonach potrafiliśmy zwyciężać z Realem - przypomina Mario Goetze, pomocnik Borussii, który oglądał z perspektywy boiska, jak w 2014 roku Robert Lewandowski strzelił madrytczykom cztery gole w mniej niż godzinę. Polak w pojedynkę doprowadził do wyniku 4:1 dla Borussii.

ZOBACZ WIDEO Monaco gromi, Glik ostoją obrony. Zobacz skrót meczu z Lille OSC [ZDJĘCIA ELEVEN]

W wielką noc Lewandowskiego honor Realu ratował Cristiano Ronaldo. To Portugalczyk był autorem jedynego gola dla mistrza Hiszpanii. Aktualnie przygotowuje się on do 150. występu w europejskich pucharach. Na obecnym etapie sezonu gwiazda klubu z Madrytu nie imponuje skutecznością, a Real jest dopiero na 6. lokacie w Primera Division. Punkty stracił w trzech z sześciu kolejek. Borussia z kolei jest liderem Bundesligi.

AS Monaco kontra FC Porto to jeden z najbardziej niespodziewanych finałów Ligi Mistrzów w tym wieku. W 2004 roku drużyna z księstwa przegrała ze Smokami 0:3 w Gelsenkirchen. W jej jedenastce brylowali Jerome Rothen, Ludovic Giuly oraz Fernando Morientes. W zespole Jose Mourinho pierwsze skrzypce grali Ricardo Carvalho, Deco czy Derlei. Po kilkunastu latach trudno mówić o rewanżu, jednak dopóki Monaco nie awansuje po raz drugi w historii do finału Ligi Mistrzów, Porto będzie dla niego specjalnym przeciwnikiem.

Kamil Glik i spółka mają za sobą udany weekend. Dzięki zwycięstwu z Lille OSC oraz remisowi Paris Saint-Germain z Montpellier HSC są w tabeli Ligue 1 tylko punkt za liderem ze stolicy Francji. Glik był w jedenastce kolejki po raz czwarty w sezonie. Ekipa z miasta wina jest niepokonana w Portugalii, ale w Lidze Mistrzów narobiła sobie problemów. Po porażce 1:3 z Besiktasem Stambuł powinna zapunktować w Monako, żeby być poważnym kandydatem do awansu.

Dotychczas jedynego gola dla Napoli w Lidze Mistrzów strzelił Arkadiusz Milik. W fazie grupowej nie będzie mógł powiększyć swojego dorobku. Cztery dni temu reprezentant Polski doznał kontuzji. Trener Maurizio Sarri wróci więc do wariantu z Driesem Mertensem w ataku. Belg był tylko zmiennikiem w przegranym 1:2 spotkaniu z Szachtarem. Przed Napoli mecz u siebie z Feyenoordem Rotterdam.

Lider Serie A na wyjazdach gra w kratkę, ale po występach na San Paolo trudno mu cokolwiek zarzucić. Od stycznia przegrał w Neapolu tylko z Atalantą Bergamo oraz Realem Madryt. Zadaniem Piotra Zielińskiego i spółki będzie przeniesienie formy strzeleckiej z krajowego podwórka na Ligę Mistrzów. Portowcy monolitu w obronie nie stanowią. Dwa tygodnie temu zostali rozbici 0:4 przez Manchester City. We Włoszech wygrali po raz ostatni 15 lat temu 1:0 z Interem Mediolan.

2. kolejka fazy grupowej:

GRUPA E:

Sevilla FC - NK Maribor / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

Spartak Moskwa - Liverpool FC / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

GRUPA F:

SSC Napoli - Feyenoord Rotterdam / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

Manchester City - Szachtar Donieck / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

GRUPA G:

Besiktas Stambuł - RB Lipsk / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

AS Monaco - FC Porto / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

GRUPA H:

Borussia Dortmund - Real Madryt / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

APOEL Nikozja - Tottenham Hotspur / wt. 26.09.2017 godz. 20.45

Komentarze (0)