Na klubie ze stolicy Hiszpanii wciąż ciąży zakaz transferowy nałożony przez Komisję Dyscyplinarną FIFA w związku z nieprawidłowościami przy kontraktowaniu niepełnoletnich piłkarzy. Mimo to, włodarze podjęli decyzję o pozyskaniu 28-letniego napastnika. Ten będzie mógł już trenować z drużyną. Ma otrzymać numer 18.
Według hiszpańskich mediów Diego Costa przyszedł do Atletico Madryt za 55 mln euro. Niewykluczone, że Chelsea otrzyma jeszcze dodatkowo 10 mln euro, jeśli zostaną spełnione odpowiednie warunki.
Reprezentant Hiszpanii został odsunięty przez Antonio Conte od gry w pierwszym zespole "The Blues" i miał trenować z drużyną rezerw. W związku z tym postanowił wrócić do ojczyzny, by ćwiczyć indywidualnie. Wielokrotnie zaznaczał, że chce grać tylko w drużynie prowadzonej przez Diego Simeone i dopiął swego.
Ta determinacja była tak wielka, że oferta klubu z Wanda Metropolitano w Madrycie wygrała z wyższą o 20 mln euro propozycją Evertonu, o której informowaliśmy 25 września.
- Jestem ogromnie szczęśliwy, że wracam do domu. Zawsze mówiłem, że Atletico to mój dom. Nie mogę się już doczekać, aż zabiorę się do pracy. Zamierzam dać z siebie wszystko, zresztą jak zawsze. Dziękuję prezesowi Miguelowi Angelowi Gilowi i całemu klubowi, że umożliwili mi powrót - powiedział piłkarz cytowany przez oficjalną stronę Atletico Madryt.
Co ciekawe, Atletico ogłosiło przejście Diego Costy w trakcie meczów 2. kolejki Ligi Mistrzów i jednocześnie na 24 godziny przed spotkaniem z... Chelsea w ramach tychże rozgrywek.
OFICIAL: ¡@diegocosta ya es rojiblanco! https://t.co/P9z4e5U9po#VuelveCosta pic.twitter.com/HcvRU3WZ0U
— Atlético de Madrid (@Atleti) 26 septembre 2017
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Zwycięski debiut Atletico Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]