W ostatniej minucie sobotniego meczu 6. kolejki Serie A ze SPAL 2013 (3:2) Arkadiusz Milik zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. W poniedziałek, w rzymskiej klinice Villa Stuart reprezentant Polski przeszedł operację rekonstrukcji uszkodzonego więzadła, po której ma się rehabilitować przez ok. trzy miesiące.
- Pod koniec grudnia Arek powinien wrócić do pierwszych najprostszych ćwiczeń na boisku. Wcześniej czeka go praca obliczona na wzmocnienie, czyli treningi w siłowni i na basenie - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" szef sztabu medycznego Napoli, Alfonso De Nicola.
Milik może mówić o wielkim pechu, bo identycznej kontuzji, ale drugiego kolana, doznał 8 października 2016 roku. Wówczas po trzech miesiącach wznowił treningi z pełnym obciążeniem, a do gry wrócił w lutym. Piłkarskie środowisko solidarnie dodaje otuchy reprezentantowi Polski. 23-latek otrzymał wsparcie nie tylko od kolegów z Napoli i drużyny narodowej, ale też z innych klubów Serie A i nawet od samego Diego Maradony.
W środę wizytę Milikowi złożył natomiast Zbigniew Boniek. Prezes PZPN odwiedził napastnika Napoli w Italii. "Jest dobrze. Uśmiech, praca, optymizm" - napisał na Twitterze sternik polskiej federacji.
ZOBACZ WIDEO Jacek Jaroszewski: Powrót Arka Milika na przełomie lutego i marca
Odwiedziłem @arekmilik9 . Jest dobrze;uśmiech,praca,optymizm pic.twitter.com/rECbHRUxKk
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 27 września 2017
Realne prognozy zakładają, że Milik wróci do gry na przełomie lutego i marca. To oznacza, że zabraknie go tylko w październikowych i listopadowych meczach reprezentacji Polski i będzie miał trzy miesiące na zbudowanie formy na MŚ 2018 w Rosji.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)