Lech - Legia: sprzedaż biletów wyhamowała, w puli jeszcze ponad 3 tys. sztuk

PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Miroslav Radović w meczu Legii z Lechem
PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Miroslav Radović w meczu Legii z Lechem

Tuż przed spotkaniem Lecha z Legią tempo rozchodzenia się biletów wyhamowało. W dystrybucji wciąż pozostaje ponad 3 tys. wejściówek.

Zainteresowanie skumulowało się tuż po rozpoczęciu otwartej sprzedaży, gdy karty wstępu rozchodziły się jak ciepłe bułki.

Efekt był taki, że w poniedziałek, czyli na sześć dni przed pierwszym gwizdkiem sędziego, wolnych było tylko 4,3 tys. biletów. Teraz jest ich tylko o jeden tysiąc mniej.

Przez mijający tydzień rozeszło się więc niewiele wejściówek, choć nie można wykluczyć, że na trybunach Inea Stadionu pojawi się ostatecznie komplet widzów. W dniu meczu dynamika sprzedaży zawsze wzrasta i być może Kolejorzowi uda się rozprowadzić całą pulę.

W Poznaniu pojawi się w niedzielę (początek rywalizacji o godz. 18.00) ok. 2 tys. kibiców Legii Warszawa. Całkowita frekwencja może przekroczyć 40 tys.

W ubiegłym sezonie starcie obu drużyn w stolicy Wielkopolski (1:2) śledziło na stadionie 41 026 osób.

ZOBACZ WIDEO Ciężki nokaut! Zobacz skrót meczu Borussia Dortmund - Borussia M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: