W czwartek odbędzie się pięć spotkań w ramach eliminacji w strefie CONMEBOL do mistrzostw świata w Rosji. Będzie to przedostatnia seria gier, a sytuacja w tabeli jest bardzo interesująca.
Zapewniony awans na turniej mają tylko Brazylijczycy. Między pozostałymi czterema drużynami jest różnica zaledwie trzech punktów, więc każdy gra w tym momencie o wszystko. Szanse na awans ma aż siedem reprezentacji.
Okazuje się, że wiele do powiedzenia w przedostatniej kolejce spotkań będą mieli właśnie Brazylijczycy. Dlaczego? Doszło bowiem do kuriozalnej sytuacji, bowiem aż cztery z pięciu meczów prowadzić będą właśnie arbitrzy z tego kraju.
Sędziowie z Brazylii będą rozjemcami spotkań Wenezuela - Urugwaj, Chile - Ekwador, Kolumbia - Paragwaj i Argentyna - Peru. Tylko spotkanie Canarinhos z Boliwią, co zrozumiałe, poprowadzi arbiter z Argentyny.
Dodajmy, że pod ścianą wciąż stoją właśnie reprezentanci Albicelestes. Zajmują w tym momencie piątą pozycję, która gwarantuje tylko grę w play-offach.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Mecz z Danią był jednym z najgorszych za czasów Nawałki. Gorzej być już nie może