W niedzielnym szlagierze 25-latek spędził na boisku zaledwie 22 minuty, po czym został zmieniony przez Mihaia Raduta.
- Mario ma uszkodzony mięsień przywodziciela. Przerwa potrwa między dwa a cztery tygodnie, w zależności od tempa gojenia się mięśnia - wyjaśnił na łamach oficjalnego serwisu Kolejorza szef sztabu medycznego, prof. Krzysztof Pawlaczyk.
W trwającym sezonie Situm zaliczył szesnaście występów we wszystkich rozgrywkach, zdobywając cztery bramki.
Coraz bliżej powrotu do gry jest natomiast Wołodymyr Kostewycz. W ligowym starciu z Pogonią Szczecin (0:0) Ukrainiec naderwał więzadło w stawie piszczelowo-strzałkowym, ale podjął już treningi indywidualne, a na początku przyszłego tygodnia zacznie pracować z drużyną.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Taki mecz jak z Danią drugi raz nie może się powtórzyć