- Nie martwcie się, wrócę - zapowiedział w rozmowie z kicker.de Franck Ribery. Pomocnik Bayernu Monachium, który w meczu ligowym z Herthą Berlin (wynik 2:2) naderwał więzadła lewego stawu kolanowego, będzie musiał pauzować przez okres ok. 3 miesięcy (wg informacji telewizji "Sky").
- Oczywiście jest to dla mnie cios, ale ci którzy mnie znają wiedzą, że w życiu musiałem przechodzić przez wiele trudnych momentów. Zawsze byłem wojownikiem i tym razem też sobie poradzę - zapewnił francuski piłkarz.
#Ribery dementiert Gerüchte um nahendes Karriere-Ende: https://t.co/BZFrui7vUr #FCBayern #FCB pic.twitter.com/N7XciIXry1
— Sport.de (@Sportde) 4 października 2017
W ciągu najbliższych kilku dni 34-letni Ribery ma rozpocząć terapię ruchową i ćwiczenia stabilizujące. Gracz Bayernu nie zgadza się z opiniami ekspertów, że kontuzja której doznał w meczu w Berlinie może zakończyć jego karierę.
- Ktokolwiek tak uważa, to oszukuje siebie. Wrócę, mogę dać jeszcze dużo drużynie - podsumował zawodnik, który ma ważny kontrakt z Bawarczykami do końca czerwca 2018 r.
ZOBACZ WIDEO: El. MŚ 2018: Wojciech Szczęsny skradł show. Konsekwencje dla Krychowiaka?