Reprezentacja Egiptu awansowała do mistrzostw świata po raz pierwszy od 28 lat. Stało się to w dramatycznych okolicznościach. Ekipa "Faraonów" remisowała z Kongo 1:1, a Mohamed Salah strzelił zwycięskiego w piątej minucie doliczonego czasu.
W bramce pełne spotkanie rozegrał Essam El-Hadary, który od wielu lat jest numerem jeden swojej drużyny. Podczas mundialu w Rosji może on zapisać się w historii. Jeżeli zagra, to zostanie najstarszym piłkarzem, który wystąpił na mistrzostwach świata.
Obecnie rekordzistą jest Faryd Mondragon, który w 2014 roku bronił bramki Kolumbii. Wtedy miał 43 lata. El-Hadary wyśrubuje ten rekord, bo w styczniu przyszłego roku będzie obchodził 45. urodziny.
Wszystko wskazuje na to, że tylko kontuzja może go pozbawić historycznego wyczynu. W egipskiej reprezentacji rozegrał już ponad 150 spotkań i choć lata mijają, to on niemal bez przerwy jest pierwszym bramkarzem.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: W kadrze nie ma numeru 1
- Zdobyłem wszystko w swojej karierze. Wygrał 37 trofeów, przeżyłem wiele niezapomnianych chwil, jak na przykład ogranie Włochów podczas Pucharu Konfederacji w 2009 roku. Jedyne, czego mi brakuje, to występu w mistrzostwach świata - mówił niedawno 44-latek.
El-Hadary obecnie występuje w Al-Taawon FC z Arabii Saudyjskiej. W Europie grał tylko raz, gdy w latach 2008-2009 był zawodnikiem szwajcarskiego FC Sion.