El. MŚ 2018. Portugalczycy o rywalizacji z Lewandowskim. Ronaldo to Ronaldo

Newspix / Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Cristiano Ronaldo
Newspix / Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Cristiano Ronaldo

- Ronaldo to Ronaldo. Nie powiedziałbym, że Robert Lewandowski ma jakąś ogromną szansę go wyprzedzić - mówi nam portugalski dziennikarz David Marques. We wtorek wieczorem okaże się, który z tych piłkarzy zostanie królem strzelców eliminacji MŚ.

Robert Lewandowski co miał zrobić, to zrobił. Strzelił 16 goli, pobił tym samym eliminacyjny rekord. Cristiano Ronaldo ma o jedno trafienie mniej, ale we wtorek wieczorem Portugalia w ostatnim meczu kwalifikacji gra ze Szwajcarią. Polak może już tylko siedzieć i czekać. Portugalski kapitan wszystko ma w swoich nogach. Trzeci Romelu Lukaku (Belgia gra we wtorek z Cyprem) strzelił 10 goli.

"Czas dla Ronaldo, aby zostawić Lewandowskiego w tyle" - pisze gazeta "Record". Ona zauważa wyścig tych dwóch wybitnych piłkarzy, ale też - żeby była jasność - Portugalia żyje przede wszystkim rezultatem całej drużyny. Bo przed tym ostatnim meczem, mistrz Europy jest dopiero drugi. Ma trzy punkty straty do Helwetów i musi wygrać, żeby zrównać się punktami i wyprzedzić rywala lepszym bilansem bramkowym.

I z boku tego jest rywalizacja snajperów. Obrońca Pepe nie ma wątpliwości, na czym tak naprawdę zależy Ronaldo. - Znam go dobrze i wiem, że przede wszystkim chce zagrać w mistrzostwach świata. To jest jego cel: pomóc Portugalii dostać się na turniej - powiedział na łamach portugalskich mediów przed ostatnim meczem.

Z drugiej strony wszyscy znają piłkarza Realu Madryt. I wiedzą, że zawsze i wszędzie chce być najlepszy. Nuno Travassos z serwisu Maisfutebol mówi nam: - To jasne, że koncentrujemy się na meczu. Ale to też dodatkowa motywacja dla Cristiano. On ciągle chce więcej i więcej. To główna cecha jego charakteru.

ZOBACZ WIDEO Czy Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki? Boniek odpowiada

David Margues, też z Maisfutebol: - Nie powiedziałbym, że Lewandowski ma jakąś wielką szansę wyprzedzić Ronaldo. To tylko jeden gol różnicy, a Ronaldo w niemal każdym meczu strzela tego jednego gola. Jednak też musimy pamiętać, że nie gramy, z całym szacunkiem, z Andorą czy Wyspami Owczymi. Gramy z liderem, który wygrał wszystkie mecze i w 9 spotkaniach stracił tylko 5 goli.

- Oczekujemy ciężkiego meczu, Ronaldo pewnie nie będzie miał wielu okazji. Choć z nim wszystko jest możliwe. Ronaldo to Ronaldo - podsumowuje.

Początek pojedynku o godzinie 20:45.

Źródło artykułu: