O tym, że celem GKS-u Tychy jest rywalizacja o prawo gry w elicie mówiły przed startem rozgrywek władze klubu. Do Tychów sprowadzono kilku doświadczonych graczy, którzy mieli pomóc zrealizować to założenie. Zespół pod wodzą Jurija Szatałowa spisywał się jednak kiepsko. W ostatnich ośmiu meczach tyszanie odnieśli tylko jedno zwycięstwo.
Ostatnia porażka z Miedzią Legnica przechyliła czarę goryczy. Zarząd GKS-u za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z dotychczasowym szkoleniowcem. Po trzech przegranych z rzędu tyszanie spadli na trzynaste miejsce i zamiast bić się o awans, to muszą drżeć o utrzymanie. Dystans nad strefą spadkową wynosi tylko punkt, a strata do miejsc premiowanych awansem to aż 9 "oczek".
Nowym szkoleniowcem śląskiego klubu został Ryszard Tarasiewicz. Ostatnio pracował on w Miedzi Legnica, z którą nie udało mu się wywalczyć awansu do Lotto Ekstraklasy i po zakończeniu poprzedniego sezonu nie przedłużono z nim kontraktu.
- Zatrudniliśmy doświadczonego i sprawdzonego trenera. Ryszard Tarasiewicz doskonale zna realia, zawodników i drużyny w pierwszej lidze. Nie przypadkowo był określany mianem specjalisty od awansów. Trzykrotnie wprowadzał drużyny do Ekstraklasy. Jestem przekonany, że odpowiednio wykorzysta potencjał naszej drużyny i umiejętności poszczególnych zawodników - mówi Grzegorz Bednarski, prezes GKS-u. Asystentem nowego trenera będzie Waldemar Tęsiorowski.
ZOBACZ WIDEO Boniek o meczu z Brazylią. "Coś jest na rzeczy"