- Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Byliśmy w trudnym momencie i nie da się ukryć, że przełamanie przyszło w bardzo ważnym i niezwykle ciężkim spotkaniu na bardzo gorącym terenie. Ta wygrana kosztowała nas bardzo wiele sił, ale została osiągnięta w pełni zasłużenie - podsumował hiszpański szkoleniowiec.
Wiślacy mieli w ostatnim czasie spory problem z wygrywaniem spotkań ligowych. Przed przerwą na mecze reprezentacji przegrali na wyjeździe z Korona Kielce - zarówno w Lotto Ekstraklasie, jak i w Pucharze Polski, a także zremisowali 0:0 z Jagiellonią Białystok. Zwycięstwo we Wrocławiu w obliczu tych problemów smakuje więc jeszcze bardziej.
Ramirez podkreśla jednak, że nie było to najlepsze spotkanie jego drużyny w tym sezonie. - To starcie było swojego rodzaju kontynuacją meczu z Jagiellonią, gdzie powinniśmy ugrać o wiele więcej, ale nie wykorzystywaliśmy dogodnych sytuacji. Dziś byliśmy konkretniejsi. Musimy również pamiętać, że ten zespół wciąż jest jeszcze w budowie.
Trener Białej Gwiazdy został również zapytany o Zoran Arsenić, który wystąpił dość nietypowo na prawej stronie obrony - To bardzo wszechstronny zawodnik. Może grać w zasadzie wszędzie - na środku, po prawej i lewej stronie. Jest młody i utalentowany. Będziemy mieli z niego spory pożytek.
Wisła po wygranej we Wrocławiu awansowała na czwarte miejsce w tabeli.
ZOBACZ WIDEO Real uniknął kolejnej kompromitacji. Zobacz skrót meczu z Getafe [ZDJĘCIA ELEVEN]