Władimirowi Putinowi football nie kojarzy się zbyt dobrze. Prezydent, który słynie ze sprawności fizycznej i zamiłowania do różnych sportów, zamiast kopać piłkę woli siłować się na macie judo albo jeździć z kijem po lodowisku. Lepiej od niego w hokeja gra chyba tylko sam Aleksandr Owieczkin. - Przez całe życie ćwiczyłem judo bez poważnych obrażeń, a jak zacząłem grać w piłkę nożną, po prostu potknąłem się i upadłem na ramię - wspomina Putin. - Grałem na sztucznym stadionie i złamałem obojczyk.
Prezydent podzielił się niemiłymi wspomnieniami w 2014 roku, kiedy wspólnie z Witalijem Mutko spotkali się w Moskwie z ówczesnym szefem FIFA Seppem Blatterem, aby omówić szczegóły mundialu. W towarzystwie dziennikarzy podziwiali wówczas makietę stadionu "Łużniki". Mutko przyznał wtedy że w momencie przyznania Rosji organizacji, w tym kraju nie było ani jednej areny spełniającej wymogi FIFA.
Przeszłoroczne mistrzostwa zostaną rozegrane na 12 stadionach w 11 miastach: w Moskwie, Sankt Petersburgu, Kazaniu, Samarze, Niżnym Nowogrodzie, Rostowie nad Donem, Sarańsku, Soczi, Kaliningradzie, Wołgogradzie i Jekaterynburgu.
Kolejnych 20 miast będzie stanowić bazę dla poszczególnych reprezentacji. - Mundial obejmie swym zasięgiem 80 procent europejskiej części terytorium Rosji - wylicza Witalij Mutko. - Organizatorzy przygotowali dla reprezentacji 34 bazy i 113 boisk treningowych. W organizację turnieju zaangażowano 15 ministerstw. Jeśli chodzi o przygotowania, ufamy również władzom regionalnym.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski tym razem z akcji, wysoka wygrana Bayernu. Zobacz skrót meczu z SC Freiburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Chyba jednak nie do końca. Kilka tygodni temu ze względu na powtarzające się opóźnienia w grafiku robót, prezydent Putin zdymisjonował gubernatora Samary. Całe szczęście, że nie chodziło o Jekaterynburg. Tam stadion znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie więzienia.
Nie wszystkie miasta, jeśli chodzi o przygotowania, jadą w peletonie. Z przodu pod wieloma względami są Jekaterynburg, Santk Petersburg, Kazań i Moskwa, a stawkę zamykają Sarańsk i wspomniana Samara. Każdy obiekt zgodnie z wymogami FIFA musi mieć pojemność na przynajmniej 35 tysięcy kibiców, a przed mistrzostwami świata trzeba na każdym z nich rozegrać 3 mecze kontrolne.
Jednak mimo wielu tego typu problemów, akurat ze stadionami Rosja ma najmniejszy kłopot. Tak czy inaczej będą gotowe na czas. Trzeba za to wykonać ogromną pracę jeśli chodzi o infrastrukturę drogową, lotniska, hotele, dostęp do internetu. Pod tym względem, w porównaniu do wcześniejszych gospodarzy, Rosja wygląda najgorzej.
Według najnowszych oficjalnych szacunków łączne koszty mundialu w Rosji to 664 mld rubli (19,2 miliardów dolarów). W tym 336 mld rubli będzie pochodzić z budżetu federalnego, a 226 mld od prywatnych inwestorów. Dla porównania: Brazylijczycy w 2014 roku wydali na organizację mistrzostw świata 12,6 mld dolarów, a RPA w 2010 - zaledwie 6 miliardów.
Ogromne kwoty pochłoną nowe technologie. Począwszy od możliwości korzystania z Wi-Fi po stworzenie systemu najnowszych technologii cyfrowych, sieci bezprzewodowych o odpowiedniej przepustowości, niezbędnych np. w realizacji transmisji telewizyjnych. Wielkie pieniądze Rosja wyda na infrastrukturę wokół obiektów sportowych - właśnie przede wszystkim dlatego to będą najdroższe mistrzostwa w historii.
[nextpage]W ramach przygotowań do mundialu zostanie wybudowanych siedem stadionów, boiska treningowe dla zespołów i sędziów. Prawie 300 obiektów obejmie renowacja, z czego 60 to będą hotele. Jeśli chodzi o konkretne kwoty, to dla porównania na budowę obiektów sportowych przeznaczono 174 mld rubli, a na infrastrukturę transportową - 337 mld. Ogromne kwoty pochłoną prace modernizacyjne i budowa nowych pasów startowych dla lotnisk Szeremietiewo, Domodiedowo i nowego portu lotniczego w Rostowie nad Donem.
Kibiców piłkarskich jest w tym kraju tak dużo, że te ogromne wydatki nie robią na nich wielkiego wrażenia. Niepokoi i denerwuje ich inny rekord. Reprezentacja Rosji zajmuje najniższe 64. miejsce w rankingu FIFA. Jeszcze nigdy zespół nie był klasyfikowany tak nisko. Spośród 19 drużyn, które są już pewne udziału w mundialu, wszystkie są wyżej notowane. Nawet Arabia Saudyjska wyprzedza gospodarzy o 11 miejsc. "Czy nasz zespół będzie najsłabszy spośród wszystkich uczestników?" - pytają zaniepokojeni Rosjanie.
Nie tylko wynik sportowy jest ważny. Na początku października prezydent Putin powiedział, że głównym celem mistrzostw świata w Rosji jest utworzenie dobrych perspektyw na przyszłość, aby przyciągnąć uwagę, zwłaszcza młodych ludzi, na sport i zdrowy tryb życia. Mówił też o skutecznym i długoterminowym wykorzystaniu infrastruktury, która powstanie przy okazji mundialu. To wersja oficjalna i trudno jej odmówić słuszności.
Mundial jest jednak potrzebny Rosji głównie z innych powodów. Po pierwsze: politycznych. Rosjanie liczą, że w obecnej sytuacji mistrzostwa to będzie świetna okazja do pokazania światu, że wcale nie żyje się tam tak źle, jak powszechnie sądzi się w Europie. Miasta, w których mają się odbywać mecze, gruntownie zmieniają oblicze. Rosjanie liczą, że świat zobaczy zupełne inną stronę tego kraju i zmieni się jego postrzeganie.
Zupełnie jakby zapominali o tym, że dokoła tych miast wszystko pozostanie po staremu. Nowe stadiony, drogi, stacje metra, zmodernizowane lotniska - na zdecydowanej większości mieszkańców Rosji te inwestycje nie robią większego wrażenia. Przecież i tak po zakończeniu imprezy będzie z tego wszystkiego korzystać nie więcej niż 20 procent obywateli.
Na czas mundialu władze wprowadziły specjalne ustawy, które będą regulować poszczególne działania. Chodzi zwłaszcza o bezpieczeństwo i zapobieganie wszelkim przejawom terroryzmu. Władimir Putin podpisał Dekret "O specyfice stosowania wzmocnionych środków bezpieczeństwa podczas Pucharu Świata FIFA 2018 w Federacji Rosyjskiej". Jest w nim mowa o tym, że od 25 maja do 25 lipca przyszłego roku, na terenach gdzie będą zastosowane specjalne środki bezpieczeństwa, będzie obowiązywał zakaz sprzedaży broni cywilnej i służbowej.
Poza tym nie będzie można handlować materiałami wybuchowymi i pirotechnicznymi. Z obiegu wypadną również substancje trujące znajdujące się na odpowiedniej liście. Państwo zamierza również użyć 1600 żołnierzy do strzeżenia bezpieczeństwa podczas mundialu. Rosjanie będą również korzystać z pomocy i współpracy ze służbami innych państw, aby nie doszło do zamachów terrorystycznych.
Minister sportu, Paweł Kołobkow, stwierdził kilka dni temu, że mundial w Rosji dzięki przekazom telewizyjnym obejrzy połowa mieszkańców planety. - Oczekujemy, że na stadionach mecze zobaczy 2,5 miliona kibiców. Cieszymy się, że jest tak duże zainteresowanie imprezą.
Ta wypowiedź nijak ma się do ostatnich danych na temat sprzedaży biletów. FIFA ujawniła, że w porównaniu do MŚ 2014, zainteresowanie wejściówkami na MŚ 2018 jest na razie niższe o 43 proc., a 70 proc. wnioskujących o bilety pochodzi od kraju-organizatora, czyli Rosji.