- Kiedy pojechałem do Romy moim celem był powrót do Arsenalu i ponowna gra w tym klubie - mówi Wojciech Szczęsny. - W końcu wiedziałem, że to się nie stanie i dostałem propozycję z Juventusu. To było trudne. Zaakceptowanie tego, że dobiegł mój czas w Arsenalu nie było łatwe, bo nigdy nie wyobrażałem sobie, że mogę odejść. Wspierałem ich jako dzieciak i gram w Arsenalu w moich snach. Jednak życie toczy się dalej. To było dobre dla mnie i dla obu klubów. Jedna strona mnie powiedziała, że trudno, to koniec, a druga mówiła, że trzeba to po prostu wszystko załatwić - dodał reprezentant Polski.
Szczęsny chwali sobie pobyt we Włoszech. Twierdzi, że mocno rozwinął się w tym czasie, ponieważ pracował z bardzo dobrymi trenerami, którzy dbają o najdrobniejsze niuanse. Zwraca również uwagę na kwestie taktyczne. - Myślę, że generalnie trenerzy we Włoszech są o wiele bardziej skupieni na taktyce, tak działa ta liga. Spalletti w Romie czy Allegrii inaczej przygotowują drużyny do meczów. Pracujesz nad kształtem zespołem na konkretny mecz przez cały tydzień. W Arsenalu przygotuje się na to fizycznie, a tutaj oglądasz film analizujący konkretnego przeciwnika przed meczem - przyznał Szczęsny.
- Szkoła bramkarska we Włoszech jest zupełnie inna, jest bardzo techniczna i zwraca większą uwagę na szczegóły. To naprawdę różnica dla mnie, ponieważ zacząłem grać w bardzo młodym wieku w Arsenalu. W ciągu dwóch i pół roku po przyjeździe do Włoch, dzięki trenerom i ich pracy, znacznie się poprawiłem. Nie chodzi tylko o poprawę podczas gry, ale każdego dnia w treningu musisz pracować nad każdym aspektem gry i to jest coś, co naprawdę zawsze lubiłem - stwierdził.
Szczęsny mówi też, że chce zostać projektantem wnętrz, gdy wycofa się ze sportu, przyznając, że kocha futbol, ale ma też zainteresowania poza boiskiem. - Piłka nożna jest częścią mojego życia, ale najbardziej cieszy mnie ono same. Futbol to coś, co lubię robić, coś, za co dobrze płacą i oczywiście jest to wielki przywilej, ale staram się być szczęśliwy i jeśli mam okazję zrobić coś zabawnego, po prostu robię to. Nie powstrzymuję się, chcę być zwykłym facetem - kończy Wojciech Szczęsny.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)