Nagy skomentował atak kiboli na piłkarzy Legii. "Bałem się"

PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Dominik Nagy
PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Dominik Nagy

Dominik Nagy w węgierskich mediach odważył się na komentarz w sprawie niedawnego pobicia. Przy okazji zapowiedział, że chciałby odejść z Legii Warszawa.

W stolicy znacznie się uspokoiło po ostatnim ligowym zwycięstwie Legii Warszawa nad Lechią Gdańsk (1:0). Nadal jednak wszyscy w głowach mają sceny, do których doszło po porażce z Lechem Poznań (0:3).

Na klubowym parkingu grupa kiboli zaatakowała legionistów. Niewielu jednak chciało publicznie mówić o pobiciu. Jednym z wyjątków jest Dominik Nagy, który wypowiedział się w węgierskiej telewizji M4.

- Myśleliśmy, że kibice chcą z nami porozmawiać, ale potem przekonaliśmy się, że było trochę inaczej, niż sobie wyobrażaliśmy. W dzisiejszych czasach takie rzeczy nie zdarzają się w wielu miejscach, ale niestety nas to spotkało. Muszę szczerze przyznać, że się bałem - wspomina 22-letni Węgier.

Pomocnik Legii wypowiedział się także na temat swojej przyszłości. Nagy nie ukrywa, że niebawem chciałby zmienić klub.

- Kiedy przychodziłem do Legii, mówili mi, że chcieliby na mnie zarobić jak najwięcej. Staram się grać jak najlepiej i niebawem chciałbym odejść do lepszego klubu - przyznaje.

Reprezentant Węgier w tym sezonie gra poniżej oczekiwań. We wszystkich rozgrywkach klubowych strzelił trzy bramki i ma tylko jedną asystę.

ZOBACZ WIDEO Ty też możesz być jak Lewandowski. W DNA ukryte są umiejętności sportowe

Źródło artykułu: