Edinson Cavani: Nie musimy być z Neymarem przyjaciółmi

PAP/EPA / IAN LANGSDON  / Na zdjęciu. Edinson Cavani przytula Neymara
PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu. Edinson Cavani przytula Neymara

- Spór o rzuty karne to przeszłość. Teraz musimy znaleźć sposób na wspólne funkcjonowanie - mówi Edinson Cavani, napastnik PSG, pytany o konflikt z Neymarem.

Napastnik Paris Saint-Germain, Edinson Cavani, przyznał w rozmowie ze stacją SFR Sport, że on i Neymar nie muszą być przyjaciółmi, żeby dobrze wspólnie funkcjonować w drużynie.

Sprawa konfliktu między zawodnikami wyszła przy okazji meczu z Olympique Lyon i sporu o to, kto ma strzelać rzuty karne oraz wolne.

- Ważniejsze jest, żebyśmy byli profesjonalni na boisku i dawali z siebie 100 procent niż żebyśmy byli przyjaciółmi albo rodziną. Poza piłką każdy ma swoje własne życie, własny sposób myślenia, funkcjonowania - mówi Cavani.

- Sprawa z karnymi to już przeszłość. To się w piłce zdarza. Teraz ważne,żebyśmy znaleźli rozwiązanie i funkcjonowali jako drużyna. Po to, żebyśmy osiągnęli wielkie cele jako zespół. O to przecież chodzi - mówi.

Żaden z zawodników, ani on ani Neymar, nie zdradził kto teraz będzie wykonywał rzuty karne. Decyzję ma podjąć trener Unai Emery, a zawodnicy obiecali, że się do niej dostosują.

Od czasu walki o karnego PSG miało jeden rzut karny. W meczu z Bordeaux wykonywał go Neymar i strzelił bramkę. W tym samym meczu zdobył gola bezpośrednio z rzutu wolnego.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: absurdalny protest. Piłkarze przerwali mecz i usiedli na trawie

Komentarze (1)
avatar
W8inG4DeatH
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Cavani boi się przyznać, że musiał ustąpić bożyszcze Paryżan. Na bank teraz karne będzie strzelał Neymar.