Napastnik Paris Saint-Germain, Edinson Cavani, przyznał w rozmowie ze stacją SFR Sport, że on i Neymar nie muszą być przyjaciółmi, żeby dobrze wspólnie funkcjonować w drużynie.
Sprawa konfliktu między zawodnikami wyszła przy okazji meczu z Olympique Lyon i sporu o to, kto ma strzelać rzuty karne oraz wolne.
- Ważniejsze jest, żebyśmy byli profesjonalni na boisku i dawali z siebie 100 procent niż żebyśmy byli przyjaciółmi albo rodziną. Poza piłką każdy ma swoje własne życie, własny sposób myślenia, funkcjonowania - mówi Cavani.
- Sprawa z karnymi to już przeszłość. To się w piłce zdarza. Teraz ważne,żebyśmy znaleźli rozwiązanie i funkcjonowali jako drużyna. Po to, żebyśmy osiągnęli wielkie cele jako zespół. O to przecież chodzi - mówi.
Żaden z zawodników, ani on ani Neymar, nie zdradził kto teraz będzie wykonywał rzuty karne. Decyzję ma podjąć trener Unai Emery, a zawodnicy obiecali, że się do niej dostosują.
Od czasu walki o karnego PSG miało jeden rzut karny. W meczu z Bordeaux wykonywał go Neymar i strzelił bramkę. W tym samym meczu zdobył gola bezpośrednio z rzutu wolnego.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: absurdalny protest. Piłkarze przerwali mecz i usiedli na trawie
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)