Rafał Suś: Lewandowski w dzień miesięcznicy tylko podczas "wejść" (felieton)
Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, meczu polskiej reprezentacji z Urugwajem fani nie posłuchają w ciągłej relacji w Polskim Radiu. Według naszych informatorów może to wynikać z faktu, że tego dnia jest miesięcznica smoleńska.
Skąd taki wybór Jedynki? Dlaczego nie chce, nie może dać w całości meczu z Urugwajem? Biuro prasowe nie potrafi konkretnie wskazać powodu. Dowiadujemy się, że podczas meczu w Gdańsku mają na stadionie pokazać się polscy medaliści z mundialu w Hiszpanii z 1982 roku. Nie jestem przekonany, że to będzie ciekawsze dla słuchacza, niż możliwość śledzenia ostatniego meczu Boruca w kadrze. A Boruc to przecież kawał historii polskiej piłki. Może nie tak wielki kawał jak medaliści hiszpańscy, ale on przynajmniej w meczu przeciwko Urugwajowi zagra 45 minut.
Od dobrze poinformowanych osób wiem, że przeszkodą w ciągłej transmisji ze Stadionu Narodowego jest miesięcznica smoleńska. Ot, nastąpiła niespodziewana kolizja dwóch wydarzeń w ten feralny dzień 10 listopada.
Rozumiem dylemat Jedynki i współczuję. Gdyby ten mecz był chociaż o 17.00! Ale nie, jak na złość, rozpoczyna się o 20.45. Godzina nie jest bez znaczenia. Posłuchałem programu 1 Polskiego Radia od godz. 20.00 10 października 2017. Co tam mamy? Przede wszystkim - gdyby ten mecz odbył się miesiąc temu dziesiątego i jakimś cudem był transmitowany - w jego 8. minucie zostałby przerwany, by mógł do narodu przemówić prezes Jarosław Kaczyński. Mówił około 6 i pół minuty, między innymi o tym, że nie byłoby dzisiaj Polski takiej, jaka jest, bez Lecha Kaczyńskiego.
W jakimś sensie - można to także powiedzieć o Robercie Lewandowskim. Ale może to zbyt obrazoburcze, by ten jeden wieczór dziesiątego oddać w pełnym wymiarze czasowym polskim piłkarzom, którzy po 11 latach ponownie awansowali do finałów mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: Bramka El Sharaawy'ego - stadiony świata! Skrót meczu AS Roma - Bologna CF [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]