Mateusz Skwierawski: Robert Lewandowski. Magister w pouczaniu (komentarz)

Niemcy piszą, że Robert Lewandowski stawia swój klub pod presją. Polak znowu to zrobił: otwarcie w wywiadzie stwierdził, co powinno zmienić się w Bayernie Monachium. Polak ma już licencjat, za chwilę zdobędzie tytuł magistra. Z pouczania.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
Robert Lewandowski po obronie pracy licencjackiej Materiały prasowe / http://ews.edu.pl / Na zdjęciu: Robert Lewandowski po obronie pracy licencjackiej
Lewandowski ponownie przebrał się w togę, poprosił prezesów Bayernu, by usiedli grzecznie w pierwszej ławce i wskaźnikiem pokazał im, jak powinno zarządzać się wielką firmą. Temat kolejnej lekcji brzmi: "Bayern potrzebuje odmłodzenia kadry."

Polak w ostatnim czasie regularnie poucza swój klub. Medialną ofensywę rozpoczął od małych szpileczek. Niezadowolony z faktu, że nie zdobył w zeszłym sezonie korony króla strzelców, w rozmowie z "Super Expressem" wyraził swoje rozczarowanie, że nie pomogli mu w tym koledzy z zespołu. Na początku obecnych rozgrywek w wywiadzie dla "Der Spiegel" dał do zrozumienia, że klub potrzebuje większej jakości i powinien przeznaczać pokaźniejsze kwoty na transfery niż 40 milionów euro. Narzekał też na przedsezonowe zgrupowanie w Azji i zwracał uwagę, że prezesi klubu muszą być bardziej kreatywni na rynku transferowym.

Nauczyciel stał z boku i nie reagował. Uczeń przejął jego lekcję, ale był na tyle przygotowany, że obronił się wiedzą.

Napastnik kilka miesięcy po tamtych komentarzach znowu zwrócił się do swoich szefów. I znowu w wywiadzie. W rozmowie z "Reutersem" powiedział, że Bayern potrzebuje nowych i młodych piłkarzy. - Nie oszukujmy się: każdy wielki klub co dwa lub trzy lata potrzebuje nowych zawodników. To naturalny zabieg, żeby odświeżyć zespół. Mamy dobrą drużynę, ale piłkarze się starzeją. Żeby pozostać na topie, potrzebujemy świeżej krwi - zasugerował kapitan reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zawsze staramy się pomóc każdemu nowemu zawodnikowi

Lewandowski już nawet nie przerywa zajęć, tylko daje do zrozumienia, że jest gotowy poprowadzić je samemu.

Jego słowa szybko odbiły się echem w Niemczech. Tamtejsze media, na przykład "sport1.de", uważają, że Polak "stawia Bayern pod presją". Nasz piłkarz po raz kolejny przypomniał również, że i on potrzebuje odpoczynku. W tym sezonie jest jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników Bayernu, opuścił tylko jedno spotkanie z powodu urazu mięśnia dwugłowego. Grał nawet w meczach niższych rund Pucharu Niemiec i przyznaje, że i jemu przydałoby się trochę odpoczynku.

- Może ten uraz był spowodowany tym, że nie miałem kiedy odpocząć? Czasem 20 lub 30 minut mniej w meczu pozwala, żeby organizm złapał oddech i wszystko wróciło do normy - mówi piłkarz. I dobrze wie, co robi. Lekcji nikomu nie rozwala, ale dzięki jego aktywności zyskują pozostali. A profesor dostrzega, że nie wszystkie metody nauczania opanował do perfekcji.

Czy Robert Lewandowski ma rację?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×