Maroko awans do mundialu w Rosji zapewniło sobie w sobotę, pokonując w ostatnim meczu eliminacji faworyzowane Wybrzeże Kości Słoniowej (2:0). Po zakończeniu spotkania mieszkający w Brukseli Marokańczycy wyszli na ulice, by świętować sukces swojej drużyny, ale ich radość szybko zamieniła się w agresję.
Renversement d’une camionnette lors des incident suite à la qualification du Maroc au #Mondial2018 #Bruxelles #police pic.twitter.com/niDzvqe8as
— Aude Vanden Broeck (@AudeVb) 11 listopada 2017
Kilkusetosobowa grupa marokańskich imigrantów niszczyła zaparkowane na ulicach samochody i grabiła sklepy, niszcząc przy okazji ich witryny. Gdy do akcji wkroczyła policja, imigranci skupili swoją agresję na funkcjonariuszach. By stłumić trwające dwie godziny zamieszki, służby musiały użyć armatek wodnych.
Riot squad in #Brussels ! pic.twitter.com/7Hy2QLltgS
— Bekah Molony (@BekahMolony_) 11 listopada 2017
"W centrum Brukseli doszło do niedopuszczalnej agresji. Wspólna koegzystencja oznacza też wzajemny szacunek, również dla policji, która strzeże naszego bezpieczeństwa w dzień i w nocy"- napisał na Twitterze belgijski minister spraw wewnętrznych, Jan Jambon.
La police repousse les supporters marocains sur le boulevard Lemonnier en ce moment. #MONDIAL_2018 #Bruxelles #police @lalibrebe @lesoir pic.twitter.com/CxhITpH8xu
— Aude Vanden Broeck (@AudeVb) 11 listopada 2017
W słowach nie przebierał za to Filip Dewinter z Izby Reprezentantów. "Importuj Trzeci Świat, stań się Trzecim Światem. To Bruksela - stolica multikulturalnej Europy" - skomentował flamandzki polityk.
Import the Third World, become the Third World: this is #Brussels, the multicultural capital of #Europe ... pic.twitter.com/RpxeyLznU3
— Filip Dewinter (@FDW_VB) 12 listopada 2017
Podczas interwencji rannych zostało 22 policjantów. Belgijskie media poinformowały, że żaden z awanturujących się imigrantów nie został aresztowany.
Marokańska kolonia w Belgii należy do największych na świecie, a procent ludności, który stanowią Marokańczycy w Belgii, jest najwyższy, biorąc pod uwagę wszystkie kraje świata.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański: Artur powoli rozumiał, co się dzieje
[color=#000000]
[/color]