Trzęsienie ziemi we Włoszech. Ventura rezygnuje, w jego miejsce Ancelotti?
Giampiero Ventura nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Włoch - podają tamtejsze media. Już pojawiają się nazwiska jego zastępców, a faworytem jest Carlo Ancelotti.
Na Półwyspie Apenińskim zapanowała żałoba. Gianluigi Buffon płakał przed kamerami i mówił, że kończy reprezentacyjną karierę. Kibice i eksperci ciskają gromy na selekcjonera Venturę. Za jego kadencji Włosi grali strasznie słabo. Do tego kontrowersje budziły jego wybory przy wysyłaniu powołań, a potem przy wybieraniu wyjściowej jedenastki.
69-latek niedawno przedłużył kontrakt do 2020 roku. Włosi jednak nie będą musieli się z nim męczyć. "La Gazzetta dello Sport" informuje, że były szkoleniowiec m.in. Torino złożył rezygnację z pełnionej funkcji. On jednak mówi, że oficjalnie jeszcze tego nie zrobił. - Jeszcze oficjalnie nie zrezygnowałem i nawet nie miałem okazji rozmawiać z Carlo Tavecchio (szef włoskiej federacji). Chcę też pożegnać się z każdym zawodnikiem osobiście. Jestem dumny, że byłem częścią "Squadra Azzurra" i pracowałem z wielkimi piłkarzami. Teraz musimy zastanowić się, dlaczego nie awansowaliśmy na MŚ. Na pewno przepraszam Włochów za wyniki - komentuje Ventura.
Włosi za nim nie płaczą. Wszyscy już zastanawiają się, komu powierzyć misję odbudowy siły reprezentacji. Przewija się kilka nazwisk, a w ostatnich dniach faworytem stał się Carlo Ancelotti, który niedawno został zwolniony przez Bayern Monachium.
Na liście kandydatów są także Massimiliano Allegri, Antonio Conte, Roberto Mancini oraz Luigi Di Biagio. W internetowej ankiecie dziennika "GdS" najwięcej głosów otrzymał Ancelotti.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: To dla mnie wyjątkowa chwila